O programie tego dnia zadecydowała pogoda. Przed południem ze względu na deszcz nauczyciele przygotowali dla dzieci zajęcia w ośrodku. Dopiero po południu wyruszyli w teren. Druga grupa wyjechała na wycieczkę do Łeby – do Słowińskiego Parku Narodowego, do Muzeum Wyrzutni Rakiet w Rąbce i na ruchome wydmy, a pierwsza – która była tam już dzień wcześniej, zwiedziła Gwiazdę Północy i latarnię w Rozewie.

Przesunięcie środowego wyjazdu do Łeby na „po obiedzie” okazało się strzałem w dziesiątkę. Kiedy autokar zatrzymał się przed Słowińskim Parkiem Narodowym, nie trzeba już było wkładać płaszczów przeciwdeszczowych i rozkładać parasoli. Minusem okazał się jednak okrojony czas. Poprzednia grupa miała bowiem na zrealizowanie programu cały dzień, a uczniowie z drugiej grupy zaledwie połowę. Wszystko jednak się udało.

W Muzeum Wyrzutni Rakiet w Rąbce młodzież wysłuchała wykładu m.in. o niemieckiej rakiecie V2 – to właśnie ona posłużyła później jej konstruktorowi w zbudowaniu Saturna V, który wyniósł człowieka na Księżyc – a także o planach kosmicznych polskich naukowców.

Uczniowie zwiedzili też ruchome wydmy, ciesząc się piaskiem i widokami rozciągającymi się z jednej strony na Jezioro Łebskie, a z drugiej na Bałtyk.

Wieczór upłynął uczestnikom Zielonej Szkoły w teatralnych klimatach. Temat był jeden – Czerwony Kapturek, różne natomiast były jego aranżacje. Jaka przypadła danej klasie, o tym zadecydowało losowanie. W środę można było obejrzeć trzy z nich – komediowego Kapturka w wykonaniu ósmoklasistów z Gnojnika, współczesnego Czarnego Kapturka przygotowanego przez grupę z Bystrzycy i aranżację operową tej bajki uczniów z Karwiny.