MK PZKO w Wierzniowicach w potrzebie. Liczy się każda pomoc! | 27.09.2024
Publiczną zbiórkę na remont zalanego podczas powodzi Domu PZKO w Wierzniowicach ogłosiło miejscowe koło. Woda zalała toalety, korytarz, małą salkę z barkiem, garderobę i piwnicę. – Odbudowa wymaga nie tylko ogromnego wysiłku, ale także nakładów finansowych, które przekraczają nasze obecne możliwości – przyznaje Marcel Balcarek, prezes MK PZKO w Wierzniowicach.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Powódź spowodowała zniszczenia zwłaszcza w dolnych partiach budynku. Fot. MK PZKO w Wierzniowicach
Sąsiadujący z rzeką Olzą wierzniowicki Dom PZKO bardzo mocno ucierpiał podczas fali powodziowej. – Woda była w całej dolnej części Domu PZKO. Było jej 30-40 centymetrów. Widać to na ścianach. Niektóre trzeba będzie pomalować, ale na niektórych widać, że tynk odpada. I trzeba będzie położyć nowy – mówił nam Marcel Balcarek, prezes MK PZKO w Wierzniowicach, gdy odwiedziliśmy siedzibę koła podczas pierwszego sprzątania.
Szkody spowodowane przez wodę okazują się jednak bardzo duże. Powódź spowodowała częściowe zniszczenia, zwłaszcza w dolnych partiach budynku, w tym zniszczenie części wyposażenia. Konieczne jest przeprowadzenie poważnych napraw, które będą wymagały dużego wysiłku i znacznych środków finansowych. Dlatego MK PZKO w Wierzniowicach zdecydowało się poprosić ludzi dobrej woli o pomoc i ogłosiło publiczną zbiórkę na remont zalanego podczas powodzi Domu PZKO.
Zalane pomieszczenia w Domu PZKO w Wierzniowicach. Fot. MK PZKO w Wierzniowicach
– Przede wszystkim chodzi nam o usuniecie skutków wrześniowych powodzi, które zalały dolne pomieszczenia naszego Domu PZKO tzn. toalety, korytarz, małą salka z barkiem, garderobę i piwnicę – wyjaśnia Marcel Balcarek. – Nasz Dom PZKO chcemy zabezpieczyć przed dalszymi zniszczeniami. Kluczowym celem jest osuszenie zalanych pomieszczeń, wzmocnienie ścian i fundamentów oraz zabezpieczenie budynku przed rozwojem pleśni i wilgoci – dodaje.
Podkreśla, że budynek MK PZKO w Wierzniowicach to więcej niż cztery ściany – to miejsce, w którym rodzą się wspomnienia, gdzie polska mniejszość wspólnie podtrzymuje tradycje, organizuje wydarzenia kulturalne i społeczne. Regularnie odbywają się w nim imprezy dla dzieci i dorosłych, potańcówki, występy kulturalne i inne imprezy towarzyskie.
– Bez pomocy ludzi dobrej woli nie uda nam się przywrócić tej ważnej przestrzeni formy, którą wszyscy znamy i kochamy. Odbudowa będzie wymagała nie tylko ogromnego wysiłku, ale także nakładów finansowych, które przekraczaj ą nasze obecne możliwości – podkreśla prezes Balcarek. Zaznacza, że liczy się każda pomoc – finansowa, materialna, czy osobista, się liczy. Koło rozważa możliwość wydania cegiełek na rzecz remontu Domu PZKO.