niedziela, 12 października 2025
Imieniny: PL: Krystyny, Maksa, Serafiny| CZ: Marcel
Glos Live
/
Nahoru

Waszyngton wypowiedział Pradze memorandum o walce z dezinformacją | 19.09.2025

Stany Zjednoczone wycofały się z memorandum podpisanego z Republiką Czeską w sprawie wspólnej walki z dezinformacją. Wiadomość tę potwierdziło w czwartek czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Strona amerykańska odmówiła komentarza w tej sprawie.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
Zdjęcie poglądowe. Fot. Pixabay

W czwartek czeskie MZS potwierdziło, że 1 września otrzymało od strony amerykańskiej notę, w której Departament Stanu USA poinformował o jednostronnym wypowiedzeniu memorandum o walce z dezinformacją. Dokument ten został podpisany pod koniec maja ubiegłego roku przez szefa czeskiej dyplomacji Jana Lipawskiego i ówczesnego sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena.

Czeskie Radio, powołując się na źródła w resorcie spraw zagranicznych, podało, że w przekazanej Pradze nocie stwierdzono, że Amerykanie przygotują nową wersję dokumentu, która będzie zgodna ze stanowiskiem administracji Donalda Trumpa.

Tymczasem amerykańska ambasada w Pradze, zapytana przez czeskie media o notę, wystosowała jedynie krótkie oświadczenie, w którym stwierdziła, że „nie komentuje treści żadnych prywatnych rozmów dyplomatycznych”. Jednocześnie urzędnicy placówki powołali się na artykuł opublikowany wiosną przez sekretarza stanu w konserwatywnym magazynie internetowym Federalist, w którym Marco Rubio pisze o potrzebie demontażu przemysłowego kompleksu cenzury, aby „pogłębić zrozumienie polityki administracji Trumpa w zakresie dezinformacji, cenzury i wolności słowa”.
– Jeśli obywatele potrzebują, aby rząd mówił im, co jest, a co nie jest dezinformacją, to władza nie jest w rękach obywateli. Władza leży w rękach ludzi, którzy sami tworzą propagandę i mówią społeczeństwu, w co ma wierzyć – stwierdził Rubio w tym artykule.

Czechy były 17. krajem, z którym Stany Zjednoczone podpisały memorandum. Według redakcji Federalist, Amerykanie wycofali się ze wszystkich podpisanych do tej pory umów.

O sprawie szeroko informował na początku września również brytyjski „Financial Times”. Już wtedy gazeta donosiła, że Stany Zjednoczone poinformowały kraje europejskie, że Waszyngton wycofuje się ze wspólnych wysiłków na rzecz zwalczania dezinformacji pochodzącej z Rosji, Chin i Iranu. Porozumienia te miały na celu wypracowanie jednolitego podejścia do identyfikowania i ujawniania dezinformacji, rozpowszechnianych przez rządy innych państw. Jednym z krajów, który podpisał w ubiegłym roku taką umowę z USA, była Polska.

Decyzja o zerwaniu porozumień zapadła tuż po tym, gdy administracja Trumpa zamknęła niektóre agencje rządowe, w tym w kwietniu Biuro ds. Przeciwdziałania Zagranicznym Ingerencjom i Manipulacjom Informacjami (R/FIMI).
James Rubin, były szef tego biura, funkcjonującego wcześniej pod nazwą Global Engagement Center (GEC), nazwał to posunięcie „jednostronnym aktem rozbrojenia” w wojnie informacyjnej z Rosją i Chinami. – Wojna informacyjna jest rzeczywistością naszych czasów, a sztuczna inteligencja tylko zwiększa związane z nią ryzyko – powiedział w rozmowie z „FT”. Według jego szacunków w ostatnim roku umowy podpisały 22 kraje z Europy i Afryki.

Brytyjski dziennik przypomniał, że we wrześniu 2024 r. GEC oskarżył finansowaną przez rosyjski rząd stację telewizyjną RT (Russia Today) o działanie w imieniu rosyjskich służb specjalnych, wykorzystywanie szpiegostwa cybernetycznego i próbę manipulowania wyborami prezydenckimi w Mołdawii na korzyść Moskwy. Wówczas USA nałożyły zarówno na RT, jak i innych rosyjskich nadawców sankcje za rozpowszechnianie dezinformacji.Działalność stacji RT została zakazana na terytorium UE po rozpoczęciu przez Rosję w lutym 2022 r. pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę.


Może Cię zainteresować.