Od kilku lat miasto Brno daje możliwość
uczestniczenia w tym programie również organizacjom pożytku publicznego oraz
mniejszościom narodowym. Klub Polski Polonus już po raz trzeci z rzędu
postanowił skorzystać z tej okazji. Od piątku 21 listopada na jarmarku
znajdującym się na placu Morawskim, tuż obok posągu Joszta, działa więc stoisko
polskie, obsługiwane przez wolontariuszy z Klubu Młodych Polonus, które jest
czynne codziennie w godzinach 10.00-20.00, czasami nawet dłużej, aż do 23
grudnia.
Warto podkreślić, że przed otwarciem stoiska
członkowie Klubu Młodych Polonus upiekli i udekorowali kilka tysięcy
pierniczków według staropolskiej recepty jednego z protagonistów tych
warsztatów. Każdy z członków Klubu Polonus może we własnym zakresie wesprzeć
stoisko polskie przez przyniesienie własnych wyrobów, stroików i dekoracji
świątecznych. Stoisko nie jest jednak jedynym polskim akcentem na brneńskim
jarmarku. W poniedziałek 24 listopada na scenie placu
Morawskiego odbył się bowiem koncert polskich kolęd w wykonaniu naszego aktywnego
działacza Jacka Ślewczuka. Polskie kolędy w jego aranżacji, przy
akompaniamencie studentki JAMU, Marii Kořenkowej, zabrzmią jeszcze cztery razy,
w godzinach wieczornych w dniach 6, 9, 14 oraz 15 grudnia. W repertuarze tych
wykonawców znajdują się najpiękniejsze tradycyjne kolędy polskie, ale też
kolędy nowsze i nowoczesne, jak chociażby utwór „Kolęda dla nieobecnych”.

Członkowie Klubu Młodych Polonus upiekli i
udekorowali kilka tysięcy pierniczków według staropolskiej receptury. Fot. ARC
Jednak to, co ma największe znaczenie dla polskiej
społeczności w Brnie, to wspólne spotkania przy polskim straganie. Szczególnie
przy okazji polskich koncertów, ale też na co dzień, Polacy mają własny punkt
spotkań na tym jarmarku, gdzie można wypić razem kubek gorącej czekolady czy
grzanego wina, zawrzeć znajomości z nowymi Polakami, porozmawiać, pożartować i
w ten sposób wspólnie przeżywać ten piękny czas oczekiwania na przyjście.
Wszystkich Polaków, także przyjezdnych, do tego naszego polskiego punktu
spotkań w Brnie serdecznie zapraszamy. Udział Klubu Polskiego Polonus w tym
programie przedświątecznym jest możliwy dzięki dofinansowaniu Konsulatu
Generalnego w Ostrawie, za co należą się wielkie podziękowania.
Do polskich akcentów w Brnie należy zaliczyć też „okno
do Poznania”, które znajduje się na placu Wolności. Poznań jest miastem
partnerskim miasta Brna. W oknie można codziennie, oprócz poniedziałku,
obserwować ruch na rynku w Poznaniu, i na odwrót, i poprzez ten telemost można
sobie wzajemnie pomachać.
Spotkanie zamykające listopad w brneńskim Polonusie. Fot. ARC
Natomiast w ostatni czwartek listopada w Klubie Polonus odbyły się aż dwie ciekawe
prelekcje. Jej autorami byli specjalni goście, prawdziwy kwiat polskiej nauki
historycznej: prof. dr hab. Tomasz Pudłocki z Instytutu Historii Uniwersytetu
Jagiellońskiego oraz Arkadiusz Więch, adiunkt z tegoż instytutu. Goście
przedstawili ciekawe tematy rozwoju archiwów w Galicji w okresie przed pierwszą
wojną światową oraz współpracę polskich i czeskich naukowców w okresie
międzywojennym, która rozkwitała, pomimo wzajemnie wrogiej polityki obu państw.
Jak podkreślił prof. Pudłocki, w danym okresie dochodziło do wzrostu
nacjonalizmu i skrajnego populizmu, co możemy obserwować również obecnie,
dlatego czas przed wybuchem II wojny światowej powinien być swoistym memento
dla nas. Pomimo tych skrajności, Praga była ośrodkiem nauki, gdzie studiowało i
wykładało wielu polskich naukowców, w Polsce natomiast wystawiano sztuki Karla
Čapka. W myśl zasady, że wielkie umysły myślą podobnie, współpraca naukowa i
kulturowa kwitła. W tym czasie powstało też wiele towarzystw przyjaźni
polsko-czechosłowackiej. Jak wspomniał obecny na tym spotkaniu historyk doc.
Roman Baron, jednym z nich był Klub Czechosłowacko-Polskiej przyjaźni w
Brnie, powołany do życia równe sto lat temu, bo w 1925 roku, do którego
spuścizny odwołuje się również nasz Klub Polski Polonus.
Danuta Koné-Król