Bittmar komentuje wydarzenia w Pradze: Zło w czystej postaci | 22.12.2023
W czwartek, za sprawą tragicznej w
skutkach strzelaniny na placu Palacha w Pradze, gdzie opętany nienawiścią strzelec
zabił czternaście osób a kilkadziesiąt innych zranił, wróciły
wspomnienia sprzed czterech lat. Wtedy podobna tragedia wydarzyła się w
Ostrawie. Teraz zło wróciło w czystej postaci.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Ten obrazek obiegł w czwartek cały świat. Studenci uciekający przed przeznaczeniem na gzymsie... Fot. X
Kiedy wracałem 10 grudnia 2019
roku z miejsca zdarzenia, ze Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie-Porubie, w
głowie kłębiły mi się najróżniejsze myśli i emocje. Współczucie dla bliskich
ofiar, ale też podziw wobec profesjonalnej akcji ratunkowej. Nie było mnie w
Pradze w czwartek, ale układając w myślach wszystkie puzzle z obrazkami tragicznych
zdarzeń w gmachu wydziału filozoficznego Uniwersytetu Karola, jedno wiem na
pewno. Jestem dumny z naszej policji i służb ratowniczych, jakkolwiek
patetycznie może to zabrzmieć.
W kolejnych doniesieniach
dominują głosy, które potwierdzają słowa naocznych świadków, że zintegrowany
system ratownictwa współpracując z policją zdał egzamin na celująco. 24-letni
strzelec, który według słów szefa policji Martina Vondráška dysponował dużym,
nowoczesnym arsenałem zbrojnym i w każdej chwili z dachu budynku mógł otworzyć
ogień do przechodniów znajdujących się kilka kroków od mostu Karola, w
najważniejszym turystycznym centrum miasta, nie był zwykłym szaleńcem.
Czy można go zatem nazwać
terrorystą? Jak najbardziej. Każdy, kto dopuszcza się takiej zbrodni, jest dla
mnie terrorystą. Sprawna, szybka akcja policji przeszkodziła zabójcy w jego
diabelskim planie zabicia znacznie większej liczby niewinnych osób. David K. w
swoich zapiskach zamieszczanych na Telegramie nie krył się z zamiarem zabijania
i zadawania cierpienia, chciał sprawdzić na własnej skórze, jak to jest, kiedy
odbierze komuś życie. Zło w czystej postaci. W podobnych oparach nienawiści
zabijała Olga Hepnarowa – sfrustrowana 22-letnia kobieta, która 10 lipca 1973
roku wjechała w Pradze ciężarówką w przechodniów, zabijając osiem osób.
Lekarstwo dla samotnych wilków,
planujących i popełniających zbrodnię na taką skalę, jest towarem spod lady.
Nie kupimy go w żadnej aptece. Warto rozglądać się wokół siebie, rozmawiać,
pytać, bo do takich tragedii prowadzi m.in. brak empatii, czujności,
zainteresowania.