Światła i wiązanki na polskich grobach w Pradze | 03.11.2025
Przedstawiciele polskich placówek
dyplomatycznych oraz Polaków mieszkających w Pradze odwiedzili w sobotę groby
rodaków oraz czeskich przyjaciół Polski. Znicze zapłonęły m.in. na grobach
pochowanych w Pradze polskich lotników z 301. dywizjonu specjalnego
przeznaczenia RAF.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
Przed grobem Marii Teresy księżnej Poniatowskiej, matki księcia Józefa Poniatowskiego, polskiego dowódcy i marszałka Francji. Fot. Ambasada RP w Pradze
Polscy lotnicy zostali zestrzeleni nad Słowacją 28
grudnia 1944 r. w trakcie lotu z Brindisi we Włoszech nad Lubelszczyznę. Ciała
kapitana nawigatora Franciszka Kryszczuka oraz członków załogi: Tadeusza
Wianeckiego, Bolesława Urama, Eugeniusza Krzeczewskiego, Teodora Majera,
Stanisława Lisika, Karola Macierzyńskiego i Wiktora Muellera, po wojnie
ekshumowano i pochowano na Brytyjskim Cmentarzu Wojennym, który stanowi część
największej praskiej nekropolii – cmentarza Olszańskiego.
Wiązankę biało-czerwonych kwiatów złożono też pod krzyżem
upamiętniającym ofiary Wielkiej Wojny, zakończonej w 1918 r. Groby żołnierzy
Legionu Czechosłowackiego dały początek wojskowej części cmentarza. – Jeśli nie mogę pojechać do Polski, to jestem tutaj. To
taka wewnętrzna potrzeba współistnienia z polską tradycją za granicą. Pamiętamy
też o osobach ważnych dla historii i odwiedzamy ich groby – powiedziała prezeska
stowarzyszenia „Polska Kultura w Pradze” Małgorzata Bejšovec.
Wśród grobów na cmentarzu Olszańskim, na których Bejšovec wraz z innymi Polakami złożyła kwiaty i zapaliła znicze, były miejsca pochówku
dwóch Polek. Jedna z nich to Wanda z Łopuszańskich Ratzesberger – matka poety
Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, a druga – Maria Teresa księżna
Poniatowska, z domu hrabianka Kinska z Vchynic i Tetowa, matka księcia Józefa
Poniatowskiego, polskiego dowódcy i marszałka Francji. Te i inne miejsca pochówku objęła akcja tzw. adopcji grobów.
– To jest w Czechach jedyna forma ochrony grobu w sytuacji,
kiedy rodzina osoby, która jest pochowana, nie żyje lub nie kontaktuje się z
administracją cmentarza. Muszą być spełnione dwa warunki, żeby do takiej
adopcji doszło. Po pierwsze, grób musi przedstawiać (...) jakąś wyjątkową
wartość artystyczną, a po drugie musi dotyczyć osoby wybitnej, historycznej postaci
– wyjaśnił kierownik wydziału konsularnego ambasady RP w Pradze Damian Gągała.
Dodał, że program adopcji rozpoczął się w 2017 roku, objął dotąd kilkanaście
grobów i w przyszłym roku umowy muszą zostać odnowione.
Na cmentarzu Olszańskim adopcją objęte są też groby:
uczestnika powstania styczniowego, teatrologa i aktora Jerzego Bittera, który
osiadł w Pradze i zmarł tu w 1903 r.; założyciela pierwszego ogniska polskiego
w XIX-wiecznej Pradze Józefa Filipowicza, a także Feliksa Sojkowskiego,
powstańca z 1863 roku i Sybiraka, który zdezerterował z carskiej armii, starał
się dostać do Wiednia i zmarł w praskim areszcie.
Od kilku lat do polskich tradycji w dniu Wszystkich Świętych
w Pradze należą też odwiedziny polskich dyplomatów i przedstawicieli Polonii na
grobie zmarłego w 2011 r. dramaturga, prezydenta Czechosłowacji i Republiki
Czech Vaclava Havla. Na cmentarzu na Vinohradach, gdzie został pochowany,
znajduje się też grób innej przyjaciółki Polski, dysydentki, rzeczniczki Karty
77, tłumaczki i publicystki Petruški Šustrowej, która zmarła w 2023 roku. Tu także
zapłonęły białe i czerwone znicze.
Polskie groby znaleźć można także na cmentarzu w praskiej
dzielnicy Malvazinky. Wielu turystom znany jest jako miejsce, w którym
pochowano piosenkarza Karla Gotta. Są tu również mogiły m.in. polonisty,
pierwszego dyrektora Katedry Literatury Polskiej na Uniwersytecie Karola
Mariana Szyjkowskiego, malarza Stefana Kasprzaka oraz tenora operowego, który
występował w przedwojennych filmach, Tadeusza Dury.