Mateusz Mokrosz | 10.10.2025
Nominowany za zdobycie brązowego medalu na
mistrzostwach Europy juniorów 2025 w biegu na orientację.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Bieg na orientację odbywa się z dala od stadionów. Zawodnik często zdany jest tylko na samego siebie. Dobrze wie o tym Mateusz Mokrosz. Fot. ARC
Pochodzący z Trzyńca Mateusz
Mokrosz od najmłodszych lat związany jest ze sportem, a jego największą pasją
stał się bieg na orientację. Pierwsze zawody – „Beskydský azimut mládeže” w
drugiej klasie – zakończył bardzo dobrym wynikiem, co zmotywowało go do
uprawiania tego sportu w TJ TŽ Trzyniec. Od tamtej pory biegi stały się
nieodłączną częścią jego życia. Na dziś może pochwalić się już sporym
doświadczeniem, jak na niespełna szesnastoletniego sportowca, które jest
niezwykle ważne w tej dyscyplinie. Oprócz biegu na orientację do listy jego sportowych
pasji dołączyła też w ubiegłym roku lekka atletyka.
– Ogromną rolę w moim rozwoju
odegrała współpraca z polskim klubem UMKS Kwidzyn, dzięki której mogłem
uczestniczyć w licznych zgrupowaniach i zrobić ogromny postęp – powiedział nam
utalentowany sportowiec. – Intensywnie trenuję od kilku lat. Niemal codziennie
sześć razy w tygodniu – zdradził. Co ważne, Mateusz udanie łączy sportową pasję
z nauką, nie zaniedbuje bowiem również szkolnych obowiązków.
Największym jego
dotychczasowym sukcesem w karierze jest brązowy medal w sztafecie podczas
tegorocznych mistrzostw Europy juniorów w Brnie. Indywidualnie zajął także 11.
miejsce na dystansie długim oraz 20. w sprincie, jednak to właśnie bieg
sztafetowy wspomina jako swój najbardziej udany występ. – Nie spodziewałem się
nominacji do mistrzostw Europy, ale dzięki bardzo udanym eliminacjom zyskałem
możliwość reprezentowania barw Republiki Czeskiej. To dla mnie ogromny zaszczyt
i wyróżnienie – podkreślił.
Młody
sportowiec szczególnie ceni biegi na orientację za możliwość podróżowania i
poznawania świata. Dzięki zawodom odwiedził już Szwecję, Norwegię, Hiszpanię
czy Wyspy Kanaryjskie, a przy okazji zdobył wielu przyjaciół. W wolnych
chwilach lubi góry i aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. – Jeszcze nie
wiem, czy w przyszłości zostanę profesjonalnym zawodnikiem, ale jedno wiem na
pewno – chcę być najlepszy w tym, co robię – zapewnił.