W piątek na krótko zawitał do Cieszyna Jarosław Gowin. Były minister sprawiedliwości i prezes Polski Razem spotkał się z mieszkańcami na rynku, natomiast w Hotelu Liburnia zaprezentował kandydatów Polski Razem do polskiego parlamentu.
Kandydatem do Sejmu Polski Razem – startującym z list Zjednoczonej Prawicy – jest Janusz Buzek, ekonomista i psycholog, jeden z najaktywniejszych i najskuteczniejszych radnych Sejmiku Śląskiego ostatniej kadencji. Z kolei do Senatu kandyduje Tadeusz Kopeć, dotychczasowy senator z Cieszyna.
– Jan Paweł II mówił, że najpiękniejszą tradycją Polski jest tradycja Polski Jagiellońskiej, Polski wielu kultur, wielu tradycji i wielu religii. Moim zdaniem tradycja jagiellońska przetrwała przede wszystkim w dwóch miastach. Pierwszym z nich jest Kraków, a drugim Cieszyn, który stał się symbolem pluralizmu. Symbolem wewnętrznej, wspaniałej różnorodności polskiego narodu, a jednocześnie symbolem przywiązania do polskości i przywiązania do silnej wiary – mówił Jarosław Gowin.
Przypomniał on przy okazji, że Tadeusz Kopeć jest nie tylko jego współpracownikiem, ale także przyjacielem i to już od 10 lat. – Kiedyś obydwaj byliśmy członkami Platformy Obywatelskiej, nie zmieniliśmy jednak poglądów. Jesteśmy im wierni. Jesteśmy też przekonani, że z przywiązaniem do takich wartości jak rodzina, naród, patriotyzm czy wiara możemy najlepiej służyć Polsce w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy – mówił Gowin.
Lider Polski Razem zna się od dawna również z Januszem Buzkiem, który wcześniej był także politykiem Platformy Obywatelskiej. – Cieszę się, że Janusz Buzek tworzy dziś z nami bogaty, zróżnicowany obóz Zjednoczonej Prawicy. Od początku wiedziałem, że jest człowiekiem wiernym swym przekonaniom o bardzo silnej inspiracji chrześcijańskiej, a jednocześnie jest profesjonalistą, który przyda się polskiej polityce – mówił Gowin.
Janusz Buzek zdradził zaś, że jego rodzina pochodzi z Zaolzia. – Z tego powodu swą aktywność w parlamencie chciałbym ukierunkować m.in. na kontakty z mniejszością polską w Republice Czeskiej. Oczywiście sytuacja Polaków za naszą południową granicą pozostaje o niebo lepsza niż Polaków na Litwie, mimo to jest kilka spraw do załatwienia na przykład w dziedzinie szkolnictwa czy kultury – przekonywał Buzek.