Zainteresowanie stoiskiem było spore, szczególnie że w ramach targów odbyły się trzy spotkania autorskie – z Andrzejem Drobikiem, Markiem Słowiaczkiem i Melchiorem Sikorą.

– Moim zdaniem Śląskie Targi Książki bardzo się udały. Na naszym stoisku pojawili się chociażby przedstawiciele bibliotek, którzy o wydawnictwach zaolziańskich często nie wiedzieli i w ten sposób mogli uzupełnić zbiory śląskich bibliotek. Targi były zresztą dla wielu okazją do pierwszego spotkania z naszą twórczością, udało nam się nawiązać sporo kontaktów, a wiele osób zapowiedziało, że Zaolzie odwiedzi – powiedział „Głosowi Ludu” Zenon Wirth.

Zetknięcie się z zaolziańską książką na targach dla wielu osób było także pierwszym poważnym kontaktem z lewym brzegiem Olzy. – Nie miałem pojęcia o tak silnym ruchu wydawniczym na Zaolziu. Skoro oferta książek i wydawnictw jest niezwykle bogata, musi to być niezwykły region – opowiedziała nam jedna z osób zwiedzających targi.

Dla wielu gości zaskakujący był sam fakt, że w Czeskim Cieszynie funkcjonuje polska księgarnia, a jej bogata oferta zaskakiwała już chyba każdego.