Polskie Nagrody Filmowe Orły: „Dziewczyna z igłą” rozbiła bank | 11.03.2025
„Dziewczyna
z igłą” Magnusa von Horna została triumfatorką 27. Polskich Nagród
Filmowych Orły. Do twórców obrazu trafiło 11 statuetek, m.in. za najlepszy
film, reżyserię i scenariusz. – Nasz film jest o kobietach. Życzę wszystkim
Polkom, żebyście odzyskały prawo wyboru – powiedział twórca.
Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Kadr z filmu „Dziewczyna z igłą”. Fot. Materiały prasowe
– Tyle razy
przy tym filmie przestawałem wierzyć w siebie. Ale mam to szczęście, że mam
ekipę – w domu moja ekipa to Maja i moje dzieci, a w pracy – moja rodzina
filmowa. Zawsze mnie wspieracie. Wiele razy traciłem grunt, ale zawsze
odzyskiwałem go dzięki wam – przyznał.
„Dziewczyna
z igłą” zapewniła statuetki za montaż Agnieszce Glińskiej, za muzykę –
Frederikke Hoffmeier, za kostiumy – Małgorzacie Fudali, za charakteryzację –
Anne Cathrine Sauerberg, za scenografię – Jagnie Dobesz, za zdjęcia – Michałowi
Dymkowi, za drugoplanową rolę kobiecą – Trine Dyrholm, a za główną rolę kobiecą
– Vic Carmen Sonne.– Dziękuję
wszystkim, którzy sprawili, że to było możliwe. Sporo nauczyłam się od naszej
wspaniałej polskiej ekipy. Moja filmowa bohaterka Caroline znaczy dla mnie
bardzo wiele. Jest osobą, która z jakiegoś powodu zawsze gotowa jest wierzyć,
że życie ma jej do zaoferowania więcej niż beznadziejne karty, które dał jej
los – napisała Vic w SMS-ie odczytanym przez von Horna.
Za
osiągnięcia życia uhonorowano scenografa Allana Starskiego, laureata m.in.
Oscara za „Listę Schindlera” Stevena Spielberga oraz trzech Orłów: za „Pana
Tadeusza” Andrzeja Wajdy, „Pianistę” Romana Polańskiego i „Pokłosie” Władysława
Pasikowskiego. W laudacji na cześć laureata ministra kultury i dziedzictwa
narodowego Hanna Wróblewska przypomniała, że jest on artystą, który „przez
dekady kształtował wizualny język kina”. – Dzisiejszy laureat to człowiek,
którego każda filmowa przestrzeń buduje emocje, pozwalając widzom przenieść się
w czasie. Jego praca jest dowodem na to, że scenografia to nie tylko tło dla
opowieści, ale integralna część nadająca filmom niepowtarzalny charakter –
zwróciła uwagę.
Na ekranie
wyświetlono krótkie nagrania, w których Agnieszka Holland, Janusz Kamiński,
Spielberg oraz Polański pogratulowali Starskiemu statuetki. Scenograf nie krył
wzruszenia. Podkreślił, że wszyscy ci artyści są jego przyjaciółmi. – Jednego
zabrakło – Andrzeja Wajdy. Muszę powiedzieć, że to, że tu stoję, że mam takich
przyjaciół operatorów, reżyserów, zawdzięczam Andrzejowi. Naprawdę, to było to,
co stworzyło ze mnie nie tylko scenografa, ale filmowca, który pokochał kino.
Zrobiłem z Andrzejem 14 filmów. Andrzej powiedział mi: „Kochany, nie tylko
róbmy filmy piękne, ale róbmy też filmy ważne”. Tego się trzymałem –
stwierdził.
Laureatów
27. Orłów – przyznawanych przez Polską Akademię Filmową – ogłoszono podczas
gali, która odbyła się w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana w Warszawie.
Nominowaną w
15 kategoriach „Białą odwagę” Marcina Koszałki doceniono dwoma Orłami – za
drugoplanową i główną rolę męską. Odebrali je – kolejno – Julian Świeżewski i
Filip Pławiak. Statuetkę w kategorii odkrycie roku przyznano Marii Zbąskiej za „To
nie mój film”, a w kategorii najlepszy dźwięk – Johnniemu Burnowi i Tarnowi
Willersowi („Strefa interesów”). Tymczasem nagroda publiczności powędrowała do „Kuleja.
Dwóch stron medalu” Xawerego Żuławskiego.
Najlepszym
dokumentem okazał się obraz „Wanda Rutkiewicz. Ostatnia wyprawa” Elizy
Kubarskiej, najlepszym filmem europejskim – „Anatomia upadku” Justine Triet, a
najlepszym filmowym serialem fabularnym – „Matki pingwinów” Klary
Kochańskiej-Bajon i Jagody Szelc.
Prezydent
Polskiej Akademii Filmowej Dariusz Jabłoński wspomniał również o zmarłym kilka
tygodni temu historyku, dziennikarzu, działaczu społecznym Marianie Turskim,
który „zostawił nam jedenaste przykazanie dekalogu – nie bądź obojętny”. – Szczególnie
dzisiaj, kiedy mali ludzie zrównują morderców z ofiarami, my wszyscy – a
szczególnie ludzie mediów – nie możemy być obojętni. Dzisiejszą galę Polskich
Nagród filmowych Orły poświęcamy Ukrainie. Sława Ukrainie –
powiedział.