Nie byłoby nas, gdyby nie nasi rodzice, nie byłoby
naszych rodziców, gdyby nie ich rodzice. Pokoleniową nić można tkać bez końca.
Ktoś powie – to banał. Kiedy mówimy jednak o przywracaniu pamięci o mieście,
które już nie istnieje i dokopywaniu się warstwa po warstwie do idée fix
nas, Polaków nie tylko w Karwinie, ale na całym Zaolziu, wszystko nabiera
innego znaczenia. Mit arkadyjski buduje Marek Konieczny. Choć ma dopiero 25
lat, już zawiesza mosty między przeszłością i teraźniejszością, wyraźnie
podkreślając, że Polacy na tym skrawku ziemi są od zawsze.
Czytaj więcej »»