Hawierzów-Błędowice: ośmioro pierwszoklasistów to dla szkoły dobra prognoza | 07.04.2025
Rozpoczął
się kolejny tydzień zapisów do klasy pierwszej w polskich szkołach na Zaolziu. Na poniedziałek i wtorek zorganizowała je podstawówka w Hawierzowie-Błędowicach.
Odwiedziliśmy ją w momencie, kiedy nauczycielki Henryka Łabudek i Halina Kantor
oczekiwały pierwszych dzieci.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Tereska Labudek przyszła w poniedziałek na zapisy jako pierwsza. Fot. Beata Schönwald
Zapisy
odbywały się równolegle w dwóch klasach. Pierwsza przyszła Tereska, a za nią
pojawili się kolejni kandydaci na uczniów. Na poszczególnych stanowiskach
czekały na nich różne zadania. – Uważam, że wszystkie dzieci dadzą radę je
rozwiązać. Jest poznawanie kolorów, figur geometrycznych, rysowanie,
opowiadanie na podstawie obrazka, sprawdzamy, czy dziecko poprawnie trzyma
ołówek – wymieniała Henryka Łabudek, nauczycielka klasy 1. z 30-letnim stażem w
błędowickiej podstawówce.
– W
czasie tych zapisów staramy się pokazać, jak może być fajnie w pierwszej
klasie, a potem w następnych – dodała jej młodsza koleżanka Halina Kantor. Dla
przedszkolaka przejście do szkoły to bowiem nie lada wyzwanie. – U nas jest
zwyczajem, że zapraszamy przedszkolaki na lekcje otwarte do klasy pierwszej,
gdzie pani nauczycielka wszystko im pokazuje i dzięki temu potrafią sobie
wyobrazić, co mniej więcej czeka je po wakacjach – wyjaśniła Halina Kantor.
Jak
zaznaczył dyrektor Tomasz Labudek, budynek szkolny nie jest dla błędowickich
przedszkolaków terenem nieznanym. Codziennie przechodzą przez niego,
uczestniczą w niektórych inicjatywach razem z uczniami szkoły, korzystają z tej
samem stołówki.
Pomimo
to przedszkolak, stając się uczniem, musi stawić czoło wielu nowym wyzwaniom. – Powiedziałabym, że dla pierwszoklasisty najtrudniejsza
jest samodzielność w tym ogólnym znaczeniu. Sam musi się o siebie zatroszczyć. Weźmy
chociażby tornister, a w nim pełno najróżniejszych rzeczy. Piórnik – co tam
wszystko jest! I to wszystko trzeba ogarnąć. Nam wydaje się to proste, ale dla
dziecka na początku czasem bywa to trudne – przekonywała nauczycielka klasy 1.
Chociaż
powtarzają się co roku, zapisy są wyjątkowym wydarzeniem nie tylko dla dzieci i
ich rodziców, ale także dla szkoły. – Zapisy to dni, kiedy witamy przyszłych
uczniów w naszych murach. Są dla nas ważne, ponieważ dają nam pojęcie o tym,
jak będzie wyglądała organizacja przyszłego roku szkolnego oraz na jaki budżet będziemy mogli liczyć. Dla małej szkoły, jak nasza, to istotna rzecz –
stwierdził dyrektor Szkoły Podstawowej i Przedszkola z Polskim Językiem
Nauczania w Hawierzowie-Błędowicach. Ośmioro dzieci zgłoszonych na zapisy, to –
jego zdaniem – dobra prognoza. Siedmioro z nich uczęszczało do miejscowego
przedszkola.