sobota, 2 sierpnia 2025
Imieniny: PL: Gustawa, Kariny, Stefana| CZ: Gustav
Glos Live
/
Nahoru

Drukowany „Głos” z „świętogorolskimi” akcentami | 01.08.2025

Najbliższy weekend upłynie pod znakiem Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych „Gorolski Święto” w Jabłonkowie, dlatego też piątkowy drukowany „Głos” rozpoczynamy od tego wydarzenia. Poświęcamy mu także strony w środku wydania. A zatem…

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s

Rozmawiamy z Władysławem Łyskiem i Karolem Skupniem, którzy poprowadzą konferansjerkę w niedzielę. W tym roku będzie im towarzyszyć Dorota Jansa. Panowie opowiadają między innymi o umiarkowaniu w sypaniu dowcipami. – Raz zupełnie serio opowiadałem o tym, jak powstało legendarne świętogorolski „Ho, ho, ho!”. A było tak, że Jura spod Grónia przed dworcem w Nawsiu czekał na Siwku na pociąg, który miał przyjechać z Karwiny. W tych czasach pochód wychodził bowiem sprzed dworca kolejowego. Kiedy zobaczył te nieprzebrane tłumy wybierające się na „Gorola”, to zawołał z wrażenia „Ho, ho, ho!”. Opowieść zakończyłem stwierdzeniem, że jakkolwiek powinniśmy się wystrzegać wszelkich makaronizmów, to owe słynne „Ho, ho, ho!” to nic innego jak „know how” Jury spod Grónia. Na to Władek, że to przecież jest po gorolsku, bo kiedy w Herczawie chcą uciszyć psa, to też mówią do niego „nou hau”. Roześmiałem się prosto w mikrofon, bo nie spodziewałem się takiej riposty – przyznał Karol Skupień.

Na naszych łamach zachęcamy do odkrywania Polski. Znajdziecie reportaże z dwóch miejsc położonych na południu Polski. Dziennikarzom „Głosu” tak spodobało się w Krynicy-Zdroju, zawieszonej między szczytami Beskidu Sądeckiego i Niskiego, a także w kopalni soli w Wieliczce, że postanowili podzielić się wrażeniami z czytelnikami. – Kopalnia soli w Wieliczce z jej monumentalnymi podziemnymi komorami, niepowtarzalną kaplicą św. Kingi, podziemnymi jeziorami to nie tylko wspaniała turystyczna atrakcja – wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1978 roku jako jeden z pierwszych 12 obiektów na świecie – ale także urzekająca część historii Polski – tak zaczyna się jeden z tekstów.

Jest także niezwykle ciekawy wywiad w rubryce Wieści Polonijne. Aleksander Polaczok, prezes Stowarzyszenia „Polonia” im. Karola Szymanowskiego i dyrektor Muzeum Kultury Muzycznej w Kropywnyckim, opowiada o codziennym życiu w cieniu wojny na Ukrainie, działalności kulturalnej mimo trudnych warunków, a także o swojej pasji do dziedzictwa Karola Szymanowskiego. Mówi o nadziei, odwadze i roli kultury w czasie zagrożenia.




Może Cię zainteresować.