Bo pamięć nie umiera. Fundacja „Świetlik” ponownie na Zaolziu | 25.07.2023
Dziewięcioosobowa grupa Fundacji „Świetlik” z Bydgoszczy przyjechała ponownie na Zaolzie, by zadbać o zapomniane i zarośnięte polskie groby na miejscowych cmentarzach. W trakcie tego pobytu wolontariusze pracują na nekropoliach w Orłowej, Karwinie-Kopalniach i Karwinie-Meksyku.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
We wtorek wolontariuszki Fundacji „Świetlik” porządkowały polskie groby na cmentarzu w Karwinie-Kopalniach. Fot. Łukasz Klimaniec
GALERIE Fundacja Świetlik
To już druga z rzędu wizyta wolontariuszy z bydgoskiej
Fundacji „Świetlik” na Zaolziu. Ekipa dotarła do Czeskiego Cieszyna w sobotę
własnymi samochodami. Dzięki Małgorzacie Rakowskiej goście poznali historię
Zaolzia, a także zaznajomili się z działalnością polskiej mniejszości na rzecz
kultywowania polskich tradycji i kultury. Zwiedzili wraz z Janem Przywarą
Żwirkowisko, odwiedzili kościół w Orłowej, a następnie zabrali się do pracy.
W
poniedziałek porządkowali obejścia grobów na cmentarzu w Orłowej, a we wtorek zajmowali
się polskimi nagrobkami na cmentarzu w Karwinie-Kopalniach.
– To wycinanie i sprzątanie – wyjaśnia Anna Kujawka, wolontariuszka
z Fundacji „Świetlik”. – Porządkujemy teren, mamy własne piły, sekatory, grabie.
Zazwyczaj wycinamy bluszcz lub drzewa, które zarastają nagrobki. Posiłkujemy
się mapami i wskazówkami, jakie otrzymujemy od Stanisława Kołka ze Stowarzyszenia
Olza Pro. Staramy się odszukać polskie groby i oczyścić. Jeśli to możliwe
odczytujemy inskrypcję. I wykonujemy dokumentację zdjęciową – przed rozpoczęciem
prac, w trakcie i po ich zakończeniu – dodaje.
Prace na Zaolziu, jakie prowadzi Fundacja „Świetlik” to
element projektu „Nasza historia za Olzą”,
który jest dofinansowany przez Instytut Polonika. W tym roku projekt bydgoskiej
Fundacji patronatem honorowym objęła konsul generalna RP w Ostrawie Izabella
Wołłejko-Chwastowicz.
– To dużo dla nas
znaczy, bo pracujemy jako wolontariusze i takie wsparcie jest dla nas ważne –
przyznała Anna Kujawka.
Konsul Izabella Wołłejko-Chwastowicz spotkała się we wtorek
z wolontariuszami Fundacji „Świetlik” na cmentarzu w Karwinie-Kopalniach. Była
to okazja nie tylko do poznania się, ale także wymiany informacji na temat prowadzonych
działań w zakresie utrzymania polskich miejsc pamięci na Zaolziu.
– W ciągu tych ostatnich lat sama odkryłam kilka miejsc,
które zostały wpisane do naszego katalogu Miejsc Pamięci ostrawskiego okręgu konsularnego
– przyznała konsul Izabella Wołłejko-Chwastowicz. – Pamięć nie umiera. Ale jeśli nie będziemy pamiętali o
tych kamieniach, które mówią o historii, to nas nie będzie tutaj. Działalność
kulturalna i oświatowa, jaką wykonuje PZKO jest ważna. Ale te groby rodzin,
których już nie ma, są mostem łączącym nas z przeszłością i historią tego
regionu. Musimy ją przekazać z szacunku do naszych przodków i dla siebie samych
– podkreśliła skazując na znaczenie, jakie ma akcja Fundacji.
Najbliższe dni wolontariusze z Fundacji „Świetlik” spędzą na
pracach porządkowych na starym cmentarzu ewangelickim w Karwinie-Meksyku. W
sobotę wrócą w swoje strony. Efekty ich prac zostaną udokumentowane w formie
prezentacji oraz innych działań, poprzez które Fundacja „Świetlik” zamierza przybliżyć Zaolzie mieszkańcom Bydgoszczy oraz
innych części Polski.