środa, 11 września 2024
Imieniny: PL: Dagny, Jacka, Prota| CZ: Denisa
Glos Live
/
Nahoru

Bukowiec: Słowacy wykosili konkurencję  | 13.07.2024

Rozegrane w piątek 12 lipca w Bukowcu 15. Regionalne Mistrzostwa w Koszeniu Ręcznym pokazały, że Słowacy najlepiej radzą sobie z kosą. Przed rokiem zajęli pierwsze dwa miejsca, a w tegorocznych zawodach obsadzili całe podium. Zmagania w rezerwacie Bukowiec-Olecki prócz dobrej zabawy miały na celu promocję i kultywowanie tradycyjnego, ręcznego koszenia trawy.

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Zawody zdominowali Słowacy z miejscowości Cigeľ. Wygrał 70-letni Štefan Mjartan (na pierwszym planie). Fot. Łukasz Klimaniec
Najważniejsze pytanie dotyczyło jednak pogody – czy uczestnicy niecodziennych zawodów będą kosili w rzęsistym deszczu? Jeszcze przed 18.00 wiele na to zapowiadało, bo deszcz padał, co jednak nie zrażało uczestników, którzy przygotowywali swoje kosy, a kibice pod parasolami przemykali w kierunku namiotu rozłożonego na najbardziej wysuniętej na wschód łące w Republice Czeskiej w rezerwacie Bukowiec-Olecki, jak to określili organizatorzy zmagań.

– Można kosić kiedy pada deszcz, ale nie wtedy, gdy jest burza. Jak trawa jest mokra, to lepiej się kosi. Przecież zwykle kosi się wcześnie rano, jak spadnie rosa – przekonywał prowadzący zawody Marcel Ćmiel z Bystrzycy. 

Zawodnicy mieli do skoszenia 40 m kw. łąki. Na zdjęciu Jan Klapsia z Bystrzycy. Fot. Łukasz Klimaniec

Wtórował mu 78-letni Jan Klapsia z Bystrzycy. – Lepiej to idzie, jak trawa jest mokra. Koszę koło domu, a tu jest do skoszenia 40 metrów kwadratowych, takie małe „policzko”. Kosa musi ostra, dobrze się trzymać, czyli być dobrze naklepana – mówił przed zawodami.
Jednak zanim Monika Czepczorowa, wójt Bukowca przywitała uczestników, łąkę zalały promienie słońca i pogoda do rywalizacji zrobiła się idealna. W szranki stanęło 16 zawodników. Aż siedmiu reprezentantów miała słowacka miejscowość Cigeľ oddalona od Bukowca o ok. 150 km. Dwóch zawodników przyjechało z polskiej Jaworzynki, pozostali dotarli z Piosku, Nawsia, Bystrzycy, słowackiego Zakopcza oraz Frydlantu nad Ostrawicą. Najstarszy z uczestników, Słowak Viliam Beňadik, miał 83 lata.

W kategorii pań zgłosiły się tylko dwie zawodniczki – Anna Kadlubcowa z Piosku i Renata Cichoniowa z Bukowca. Rywalizację dzieci obsadziło trzech chłopaków.

–  Te zawody to dobra tradycja, którą warto podtrzymywać. Koszą na Szumawie, koszą na łąkach w Valašskich Kloboukach, nie mówiąc o Słowacji, gdzie koszenie jest tradycją. Warto ją pokazywać i uczyć dzieci. Może w tym roku nie ma ich za wiele, ale dobrze, że próbują. Zależy nam, żeby dbać o to, bo kosiarki elektryczne i spalinowe wyparły tradycyjną ręczną kosę. A ona jest dla przyrody najzdrowsza. Koszenie ręczne nie niszczy w trawie tyle bioróżnorodności, tak jak kosiarka – ocenił Marcel Ćmiel. Zaznaczył, że ekologia zajmuje ważne miejsce w tych zawodach, zaraz po dobrej zabawie.

Najstarszy z uczestników, Słowak Viliam Beňadik, miał 83 lata. Fot. Łukasz Klimaniec

Zawodnicy mieli do skoszenia trawę na powierzchni 40 metrów kwadratowych. Przy każdym z uczestników znajdowała się osoba mierząca czas. A po skoszeniu trawy jurorzy oceniali, na jakiej wysokości została skoszona, jak ułożona i w jakim stylu kosił zawodnik. 

– Dobrze mi poszło, ale dawno nie kosiłem, bo teraz robimy to traktorami – przyznał Jakub Dragon z Jaworzynki. – Ręcznie kosi się trochę, żeby krowie albo bykowi nakosić to używa się kosy. A tu trzeba było zrobić to jak najszybciej, więc można było dostać zadyszki. Ale było całkiem dobrze. Trawa trochę mokra, więc kosiło się fajnie. Gorzej, gdy są kopce kreta, wtedy kosa się tępi, tworzą się „kudły”. Jestem tu pierwszy raz i widzę, że to fajna zabawa, godna polecenie. Za rok na pewno tu przyjadę, ale trzeba będzie trochę potrenować – uśmiechał się 26-latek z Jaworzynki.

Zawody zdominowali Słowacy z miejscowości Cigeľ. Wygrał 70-letni Štefan Mjartan, który wprawdzie uzyskał trzeci czas w koszeniu, jednak w pozostałych ocenianych kategoriach był lepszy od konkurentów, co zapewniło mu pierwsze miejsce. Drugi był Pavel Mjartan, najszybszy wśród koszących (1 min. 44 sek.), a trzecie miejsce zajął ubiegłoroczny zwycięzca zawodów w Bukowcu Rastislav Minch.
Wśród pań Anna Kadłubcowa okazała się lepsza od Renaty Cichoniowej, a w kategorii dzieci Adrian Svitok wygrał przed Martinem Čertik (obaj ze słowackiego Cigeľ ). Trzeci był Kristian Juhasz z Boconowic.
 
GALERIE Bukowiec - mistrzostwa w koszeniu
 
Po zakończeniu zawodów można było z bliska przyjrzeć się klepaniu kosy, jej ostrzeniu i poznać ciekawostki związane z koszeniem ręcznym.




Może Cię zainteresować.