Bystrzyca: Zapisy od rana do późnego popołudnia | 03.04.2025
W
Szkole Podstawowej im. Stanisława Hadyny z Polskim Językiem Nauczania w
Bystrzycy zapisy do klasy pierwszej trwały w środę przez cały dzień. Nic
dziwnego, skoro chęć zapisania dzieci wyraziło przeszło dwadzieścia rodzin.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Izabelka Walach przy stoliku z zadaniami z motywem Kubusia Puchatka. Fot. Danuta Chlup
–
Praktycznie wszystkie dzieci, które przychodzą do zapisów, powinny znaleźć się
w przyszłym roku w pierwszej klasie. Prawdopodobnie będzie tylko jedno
odroczenie – powiedział „Głosowi” dyrektor placówki Bogdan Sikora. Pierwsze
dziecko przyszło na godzinę 8.00, ostatnie było zaplanowane na 16.40. Dla
każdego kandydata przewidziano dwadzieścia minut.
– W
przedszkolu mamy obecnie dziewięćdziesiąt dzieci. Jeżeli podzielimy je na
cztery roczniki (od dwulatków po pięciolatków), to także w następnych kilku
latach powinniśmy mieć ok. dwudziestki dzieci w pierwszych klasach, a to
zapewnia przyszłość szkole na kolejnych 10-15 lat – przekonywał dyrektor.
Zapisy
przeprowadzały dwie nauczycielki: Terezie Bojko i Elżbieta Adamczyk. Były
bardzo zgrane, każda z nich przygotowała część stanowisk dla przyszłych uczniów.
Dziecko przechodziło od jednej do drugiej nauczycielki, a ta, która akurat była
wolna, załatwiała sprawy formalne z rodzicami.
Filip
Sikora przyszedł do zapisów z obojgiem rodziców.
Przyjrzeliśmy
się zapisowi Filipa Sikory i Izabelki Walach. Oboje radzili sobie dobrze z
zadaniami, a te były bardzo różnorodne. Nauczycielki wykorzystały tablice
zwyczajne i interaktywne, obrazki edukacyjne, a nawet koszyk Czerwonego
Kapturka – posłużył on do tego, aby dziecko zaniosło go do babci w
wyimaginowanym lesie, idąc po wyznaczonej na podłodze linii.
Na
tablicy interaktywnej dzieci wybierały bajkę i – pomagając sobie klaskaniem –
liczyły, z ilu sylab składa się jej nazwa. Na tablicy magnetycznej szukały
wśród rozrzuconych liter te, które są potrzebne do ułożenia ich imion. Pracując
z obrazkami z Kubusiem Puchatkiem i krzesłem, miały określić lewą i prawą
stronę i posłużyć się właściwymi przyimkami: nad, pod, obok i tym podobnie.
-
Mamy bardzo dobrą współpracę z przedszkolem. Wiemy, jak i pod jakim kątem panie
przygotowują dzieci do szkoły. Muszę powiedzieć, że poziom przygotowań jest
bardzo wysoki – chwalił Bogdan Sikora. – Bardzo nas to cieszy, ponieważ
współpraca szkoły z przedszkolem to jest duży plus. Miewamy wizyty
przedszkolaków w szkole, pierwszoklasiści natomiast wracają na jeden dzień do
przedszkola, aby przypomnieć sobie, jak tam było. Zawsze cieszę się na zapisy,
lubię tam siadać i przyglądać się, jak dzieciaki sobie radzą.