Cz. Cieszyn: w gimnazjum odbył się „Dzień po naszymu” | 16.04.2025
Młodzież
polska na Zaolziu aktywnie pielęgnuje rodzimą kulturę nie tylko w zespołach
folklorystycznych. Okazją do jej szerszego przedstawienia był „Dzień po
naszymu” w Polskim Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie,
zorganizowany w środę przez Parlament Uczniowski.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
ZPiT „Olza” zatańczyła na inauguracji „Dnia po naszymu” trojoka. Fot. Danuta Chlup
– „Dzień
po naszymu” odbywa się po raz drugi, po trzyletniej przerwie. Celem jest
zapoznać uczniów z naszą kulturą, z tym, jak jest zróżnicowana, żeby każdy
poznał coś nowego – powiedział „Głosowi” przewodniczący Parlamentu
Uczniowskiego Oskar Starobrzański. Wydarzenie
rozpoczęło się rano na podwórzu szkolnym. Moderował je Jakub Zemene,
organizator poprzedniej edycji.
Uczniowie
wszystkich klas gimnazjalnych oraz nauczyciele odśpiewali wspólnie pieśń
„Płyniesz Olzo”. Zespoły folklorystyczne „Olza”, „Suszanie” i „Bystrzyca”
przedstawiły tańce z naszego regionu. Jabłonkowskie „Zaolzi” urozmaiciło
program tańcami słowackimi. Program „Dnia po naszymu” był następnie
kontynuowany w budynku szkolnym i na podwórzu, gdzie Michał Nemec prowadził
warsztaty taneczne.
GALERIE dzien
W
klasach uczniowie oglądali i przysłuchiwali się prezentacjom przygotowanym
przez ich koleżanki i kolegów. W lokalu nazwanym „Dolania” omawiana była
historia i kultura górniczej części Zaolzia. Ekipa w składzie Jakub Zemene, Veronika Potysz, Alicja Włosok i Damian Vicha opowiadała o strojach górniczych, miastach dolańskiego regionu i zwyczajach.
W
sali „Górolia” Karolina Filipczyk z Julią Kobielusz przygotowały prelekcję o
Jabłonkowie i okolicy. Atrakcyjnym elementem był quiz przeprowadzony w
aplikacji internetowej. Pytania nie należały do łatwych. Trzeba było m.in.
odpowiedzieć, gdzie znajduje się pierwszy deskal w Republice Czeskiej, z jakiej
skóry najczęściej szyto kyrpce, z jakiej miejscowości pochodził Jura spod
Grónia, na trójstyku których wsi znajduje się szczyt Filipki.
Karolina
Filipczyk przyznała, że wiedzę o regionie posiadła w dużej mierze dzięki ojcu
Marcinowi i dziadkowi Tadeuszowi Filipczykowi. Od dziecka tańczyła w zespole
„Zaolzioczek”, obecnie jest tancerką zespołu „Zaolzi”.
W
auli uczniowie mogli posłuchać prelekcji nauczyciela historii Michała Szczotki
nt. historii i obejrzeć unikatowy film o naszym regionie nakręcony przez ekipę
z Polski w 1919 roku. Poświęcony był wiecom organizowanym przez Polaków
domagających się przyłączenia Śląska Cieszyńskiego do Polski, było w nim także
wiele ujęć pokazujących Cieszyn oraz różne miejscowości dzisiejszego Zaolzia,
m.in. Jabłonków, Łyżbice czy Gnojnik. Szczotka podkreślił, że chodzi o pierwszy
autentyczny dokument filmowy o naszym regionie, jaki się zachował. Prelekcję o
Cieszynie i okolicach przygotowali Mateo Rucki i Magdalena Farna.
Organizatorzy
zachęcili gimnazjalistów, aby w „Dniu po naszymu” przyszli do szkoły w strojach
ludowych lub przynajmniej włożyli dodatki kojarzące się z folklorem: wstążki,
kapelusze, chusty i tym podobnie. Wiele osób zastosowało się do tej sugestii.
Ogłoszono także konkurs na „Najbardziej Naszóm Fotke”. Chętni mogli sobie robić
zdjęcia w regionalnym klimacie w przygotowanej fotobudce.