Czeski Cieszyn. (Nie)równa walka z jemiołą | 22.01.2024
Od połowy
listopada zespół specjalistów zajmujących się pielęgnacją drzew z użyciem
technik alpinistycznych pracuje nad usunięciem pasożytniczej jemioły z drzew.
Łącznie na terenie Czeskiego Cieszyna leczonych będzie 349 drzew. Naukowcy zaznaczają,
że jemioła stanowi coraz większy problem.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Jemioła stanowi coraz większe wyzwanie. Fot. Pixabay
Do chwili
obecnej zabiegom poddano już około 120 z nich. W ostatnich dniach specjalistów można było
zobaczyć w akcji w parku Sikory, Alei Pokoju oraz w rejonach ulic Grabińskiej i
Śląskiej. Urzędnicy zapowiadają, że
prace przy usuwaniu jemioły będą kontynuowane, a ekipa specjalistów zostanie
wzmocniona.
Dr
inż. Marcin Kolasiński z Katedry Roślin Ozdobnych, Dendrologii i Sadownictwa
Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w rozmowie z Polską Agencją Prasową
zaznaczył, że jemioła,
czyli półpasożyt pobierający z zaatakowanego drzewa wodę i sole mineralne,
staje się coraz większym zagrożeniem dla gatunków rosnących w miastach. – Niestety
jemioły jest coraz więcej i arboryści nie dają rady z nią walczyć – podkreślił.
– Jeżeli drzewa w miastach będą porażane przez jemiołę, a my nic z tym nie
będziemy robić, to niestety te drzewa będą stopniowo zamierać. Dlatego
arboryści skupiają się na ochronie drzew, które są cenne – duże i dorodne lub
rzadkie. Niestety nie da się ochronić wszystkich. Patrząc realnie, w tej chwili
jesteśmy na przegranej pozycji.
Pytany o
sposoby walki z jemiołą, jako obecnie najskuteczniejszy, wskazał odcinanie
gałęzi, na której rośnie krzak półpasożyta. – Jemioła ma tzw. haustoria, czyli ssawki, które wrastają w
drewno. Jeżeli zetniemy krzew jemioły, to haustoria zostają w drewnie i w ciągu
roku czy dwóch krzew potrafi odrosnąć, dlatego należy odciąć całą gałąź – przyznał
rozmówca PAP. (współpraca PAP)