Hawierzów: robot pomaga chorym na raka | 12.09.2024
W
Szpitalu z Polikliniką w Hawierzowie od początku września przeprowadzane są
operacje za pomocą robota chirurgicznego Da Vinci. Pierwszymi osobami, u
których wykonano zabiegi, byli chorzy z rakiem prostaty.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Ordynatorzy Martin Sedláček i Josef Kopecký kierują zespołami, które będą korzystały z robota chirurgicznego. Fot. Danuta Chlup
W
czwartek w holu szpitala przedstawiono zestaw operacyjny, który podnosi na
wyższy poziom operacje laparoskopowe. Hawierzowski szpital stał się dzięki temu
trzecią placówką w województwie morawsko-śląskim (po szpitalu AGEL w Nowym
Jiczynie i Szpitalu Uniwersyteckim w Ostrawie), posiadającą tego typu sprzęt.
Symboliczną wstęgę przecięto obok urządzenia służącego do celów
demonstracyjnych – robot zakupiony przez szpital już jest zainstalowany w sali
operacyjnej.
–
Dzisiejsze uroczyste oddanie robota do użytku jest wynikiem czteroletniej
intensywnej pracy całego kierownictwa i jest dla hawierzowskiego szpitala
momentem przełomowym – przekonywał dyrektor Norbert Schellong.
– Robot
został zainstalowany na sali operacyjnej w połowie lipca. Konieczne było
przeszkolenie całego personelu, ponieważ to jest zupełnie inny sprzęt, niż do
jakiego byliśmy przyzwyczajeni podczas dotychczasowych operacji
laparoskopowych. Od 2 września operujemy. Przeprowadziliśmy zabiegi u pięciu
pacjentów z nowotworem prostaty. Operacje przebiegły bez powikłań, czterej
pacjenci zostali wypisani ze szpitala, piąty zostanie wypisany w najbliższych
dniach – powiedział „Głosowi” ordynator oddziału urologii Josef Kopecký.
Dyrektor Norbert Schellong (przy mikrofonie) uważa zakup
robota chirurgicznego za przełomowy moment dla szpitala. Fot. D. Chlup
Ordynator
chirurgii Martin Sedláček wyjaśnił, że jego zespół czeka jeszcze certyfikacja
umożliwiająca przeprowadzanie operacji za pomocą Da Vinci. – Chirurdzy zaczną operować za kilka tygodni. Każdy zespół musi być
przeszkolony w dłużej funkcjonujących ośrodkach, których w Czechach nie ma. Dwaj
lekarze chirurdzy wybierają się na szkolenie do Sztokholmu, gdzie odbędzie się
certyfikacja, czyli coś w rodzaju zdobycia „prawa jazdy” na robota
chirurgicznego. Już teraz mamy zaplanowanych pacjentów, których będziemy
operowali po powrocie – zapowiedział, dodając, że lekarze odbyli już szkolenia
w kraju i ćwiczenia na symulatorze.
Sedláček
wyjaśnił, do jakich operacji będzie robot używany. – Za pomocą robota można
przeprowadzić każdą operację. Jednak ze względu na liczbę pacjentów i zabiegów
sprzęt ten będzie wykorzystywany zwłaszcza do skomplikowanych operacji,
zwłaszcza onkologicznych. Korzyścią w porównaniu do klasycznej laparoskopii, którą
w ponad 90 procentach stosujemy podczas zabiegów planowych, jest to, że nowy
system przeprowadza operacje jeszcze delikatniej i precyzyjniej.
Robota operacyjnego ma wkrótce używać także ginekologia,
w następnych latach dołączy laryngologia. Najczęściej system będzie
wykorzystywany podczas usuwania nowotworów odbytu, prostaty czy też
niezłośliwych guzów dróg rodnych. Koszty
zestawu opiewały na 64 mln koron. W ich pokryciu pomogło szpitalowi miasto
Hawierzów, które udzieliło mu pożyczki oraz przyznało dotację w wysokości 10
mln koron.