Kocobędz: gulasz z kuchni polowej | 27.09.2025
W
przeddzień Dnia Państwowości Czeskiej odbył się w sobotę w Kocobędzu na terenie
dawnych bunkrów zjazd historycznych kuchni polowych. Brali w nim udział fani
historii militarnej z Czech i Słowacji. Impreza była otwarta dla publiczności.
Ten tekst przeczytasz za 1 min.
W kuchni polowej z okresu powojennej Czechosłowackiej Armii Ludowej pomagał nastoletni kucharz. Fot. Danuta Chlup
Organizatorem
wydarzenia był Klub Historii Wojskowej (KHW) w Kocobędzu. Nazwał je po
niemiecku „Feldküche Fest” w nawiązaniu
do najstarszych prezentowanych kuchni z okresu austriackiego.
GALERIE Kocobędz kuchnie polowe
–
W tym roku udało nam się sprowadzić kuchnie polowe począwszy od Austro-Węgier
aż po rok 1989. Przyjechali koledzy ze Zlina, ze wschodu Słowacji, z Ostrawy i
jesteśmy my – miejscowi – powiedział „Głosowi” na miejscu prezes KHW w
Kocobędzu Jan Labák. – Chcieliśmy zaprosić także kolegów z Polski,
ale albo aktualnie nie gotują, albo biorą udział w innym wydarzeniu – dodał.
Poszczególne
kuchnie oferowały gulasz i inne ciepłe dania mięsne prosto z kotła, a także
napoje. Jednym z punktów programu była mini-rekonstrukcja zdobycia przez Armię
Czerwoną bunkra bronionego przez Niemców w ramach Operacji Ostrawskiej w 1945
roku. Uczestnicy mogli zwiedzić trzy bunkry, postrzelać z wiatrówki i strzelby
airsoftowej.