wtorek, 10 września 2024
Imieniny: PL: Eligii, Irmy, Łukasza| CZ: Irma
_-_transp.png){kind=spacer}
/ 
Mamy dla Was najnowszy drukowany »Głos« | 19.07.2024
Jest już Kopernik w Czeskim Cieszynie, teraz w Jabłonkowie czas na
mural poświęcony Antoniemu Szpyrcowi (1950-2014). Połączone w całość obrazy z
kolekcji na szkle malowanych przedstawiających górali śląskich oraz
jabłonkowskich Jacków na ścianie sklepu „Faboss” maluje od poniedziałku Maciej
Szymonowicz – od tego tematu wychodzimy w najnowszym drukowanym „Głosie”. O
czym jeszcze piszemy? Zajrzyjmy razem do środka.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Piszemy o Czeskim Cieszynie i jednym z jego znaków rozpoznawczych, Teatrze
Cieszyńskim. W tym tygodniu został bowiem oficjalnie zainaugurowany drugi
etap prac mających na celu kompleksową przebudowę obiektu. – Remont teatru obejmuje
modernizację istniejących pomieszczeń, w tym zaplecza technicznego. Częścią
projektu będzie ponadto nadbudowa na dachu budynku, która będzie stanowiła
zaplecze dla obserwatorium astronomicznego oraz miejsce, w którym będą się
odbywały różne programy i prelekcje. Znacząco zmieni się bezpośrednie otoczenie
placówki. Bardzo ważnym elementem będą zmiany w samej działalności instytucji.
Otworzymy nowe możliwości dla mieszkańców i wybudujemy inspirujące środowisko
dla rozwoju twórczego przede wszystkim młodego pokolenia – mówił we wtorek Lukáš Curylo,
wicehetman województwa morawsko-śląskiego ds. kultury i ochrony zabytków.
Rozmawiamy ponadto z przybocznymi Dominką Nogol i Joanną Miturą, które po raz pierwszy organizowały obóz zuchowy, mając 14-15 lat. Dziś są doświadczonymi komendantkami obozów i dzielą się swoimi doświadczeniami z innymi. Także na łamach „Głosu”. – Na obozy nie jeździ się wycieczkowym autokarem. Korzystamy ze środków transportu publicznego – z pociągów i autobusów. Dlatego jesteśmy wdzięczni rodzicom za pomoc w przewożeniu bagaży. Aby dotrzeć do obozowiska, ze stacji kolejowej lub przystanku autobusu często trzeba przejść szmat drogi – mówi Dominika.
Piszemy także o niezwykłym albumie, który wydały Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Państwowy Instytut Wydawniczy. „Kolor Powstania. 100 najważniejszych zdjęć walczącej Warszawy” to wybór zdjęć z powstania warszawskiego poddanych koloryzacji. Selekcji dokonał znany fotografik Chris Niedenthal – autor zdjęcia-symbolu stanu wojennego. W rozmowie z PAP Niedenthal zaznaczył, że nie jest edytorem zdjęć, tylko fotografem, dlatego dokonanie wyboru zdjęć jest dla niego zawsze trudnym zadaniem.
Rozmawiamy ponadto z przybocznymi Dominką Nogol i Joanną Miturą, które po raz pierwszy organizowały obóz zuchowy, mając 14-15 lat. Dziś są doświadczonymi komendantkami obozów i dzielą się swoimi doświadczeniami z innymi. Także na łamach „Głosu”. – Na obozy nie jeździ się wycieczkowym autokarem. Korzystamy ze środków transportu publicznego – z pociągów i autobusów. Dlatego jesteśmy wdzięczni rodzicom za pomoc w przewożeniu bagaży. Aby dotrzeć do obozowiska, ze stacji kolejowej lub przystanku autobusu często trzeba przejść szmat drogi – mówi Dominika.
Piszemy także o niezwykłym albumie, który wydały Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Państwowy Instytut Wydawniczy. „Kolor Powstania. 100 najważniejszych zdjęć walczącej Warszawy” to wybór zdjęć z powstania warszawskiego poddanych koloryzacji. Selekcji dokonał znany fotografik Chris Niedenthal – autor zdjęcia-symbolu stanu wojennego. W rozmowie z PAP Niedenthal zaznaczył, że nie jest edytorem zdjęć, tylko fotografem, dlatego dokonanie wyboru zdjęć jest dla niego zawsze trudnym zadaniem.
