sobota, 26 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Mosty k. Jabłonkowa: smaczne dyktando dla wszystkich  | 27.02.2025

Z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego w bibliotece w Mostach koło Jabłonkowa miało miejsce w środę jedno z tamtejszych tradycyjnych wydarzeń – dyktando w językach czeskim i polskim. Czytali Michal Foff w języku czeskim, a polską część odczytała Elwira Zwyrtek.

Ten tekst przeczytasz za 3 min.
W mosteckich dyktandach nierzadko uczestniczą przedstawiciele różnych generacji. Fot. Norbert Dąbkowski

W tym roku, ze względu na efekty sezonu grypowego, doszło do drobnej zmiany. Otóż o dyktando po polsku miała zadbać Monika Bojarska-Słowiaczek, lecz z powodu choroby nie mogła uczestniczyć w tej imprezie. – Pani Monika wspaniale przygotowała materiały, włącznie z notatkami wyjaśniającymi różne problemy językowe. Brakowało jedynie jej obecności. Lecz pani Elwira poradziła sobie doskonale i jasno tłumaczyła różne zawiłości języka polskiego – komentowała bibliotekarka Jadwiga Onderek.

Dyktando przeznaczone jest dla każdego chętnego, bez specjalnych ograniczeń. Po etapie samego dyktowania następuje analiza tekstu pod względem językowym, każdy sam poprawia swój tekst. Dla wielu to okazja, by dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat reguł obowiązujących w języku polskim, jak i czeskim.
 
GALERIE Dyktando w Mostach k. Jabłonkowa
 
– Na co dzień mało używam pisanego języka polskiego, stąd dziś zdecydowałam się wziąć udział w dyktandzie. Jestem zadowolona, gdyż przynajmniej człowiek poznał, co jeszcze pamięta ze szkoły, a co się już zapomniało – mówiła „Głosowi” Halina Klus pochodząca z Mostów koło Jabłonkowa.





Należy również wspomnieć o pewnym smacznym dodatku. Na kolejny dzień przypadał Tłusty Czwartek, więc Jadwiga Onderek własnoręcznie przygotowała poczęstunek dla wszystkich. Jej wyśmienite mini-pączki, tzw. myszki, naprawdę cieszyły się ogromnym wzięciem.
Dyktando: Zima w Beskidach
Zima w Beskidach zachwyca swoim urokiem. Pokryte śniegiem beskidzkie szczyty tworzą malowniczy krajobraz, a lasy i doliny wyglądają niczym z baśni. Beskid Morawsko-Śląski to świetna baza wypadowa dla miłośników zimowych przygód. W Jabłonkowie i okolicznych miejscowościach turyści znajdują doskonałe warunki do uprawiania sportów zimowych.
Na stokach narciarskich panuje radosna atmosfera – narciarze i snowboardziści śmigają w dół, pozostawiając za sobą białe smugi śniegu. Ci, którzy wolą spokojniejsze formy aktywności, wybierają biegówki i przemierzają leśne szlaki otulone białym puchem.
Rzeka Olza, częściowo skuta lodem, spokojnie płynie przez górskie doliny.
Jej brzegi pokryte są śniegiem, a gdzieniegdzie można dostrzec ślady saren i lisów, które przyszły tu ugasić pragnienie. Nad wodą unosi się lekka mgiełka,   a tafla lodu skrzy się w promieniach zimowego słońca.
W centrum Jabłonkowa, na zaśnieżonych parkingach, stoją ople, fordy, peugeoty i inne marki samochodów, którymi turyści przyjechali w góry. Każdy jabłonkowianin, przyzwyczajony do surowych zim, z uśmiechem wita przyjezdnych i chętnie opowiada o góralskich tradycjach.
Beskidy zimą to prawdziwa kraina magii, która przyciąga każdego, kto marzy o odpoczynku w otoczeniu górskiej przyrody.
Autor: Monika Bojarska-Słowiaczek 




Może Cię zainteresować.