wtorek, 18 marca 2025
Imieniny: PL: Edwarda, Narcyza, Zbysława| CZ: Eduard
Glos Live
/
Nahoru

Ostrawa: koza zdechła w zoo, bo zjadała plastikowe woreczki gości | 11.03.2025

Kulkę plastikowych torebek wielkości grejpfruta miała w brzuchu koza, która padła w ostrawskim zoo. To kolejny taki przypadek w ostatnich latach, dlatego pracownicy ogrodu zoologicznego apelują do zwiedzających, żeby kupionego w automatach pokarmu dla zwierząt nie wnosili na wybieg w plastikowych woreczkach i pod żadnym pozorem nie dokarmiali ich innym jedzeniem.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. mat. prasowe

Jak informują przedstawiciele ostrawskiego zoo, jedna z kóz na popularnym wybiegu „Na statku” wyglądała na ciężarną. Kiedy wszyscy wyczekiwali narodzin małego koźlątka… koza zdechła. Podczas sekcji z jej brzucha wyjęto kulkę plastikowych torebek wielkości grejpfruta. Wszystko wskazuje na to, że wrócił problem, z którym po raz pierwszy pracownicy zoo zetknęli się cztery lata temu. Wówczas w krótkim odstępie czasu padły dwie kozy. Zwierzęta miały te same objawy. Okazało się, że powodem były plastikowe woreczki, jakie kozy zjadły.

Sprawa szybko się wyjaśniła – do woreczków goście wkładali pokarm dla zwierząt kupiony w automatach znajdujących się przed wybiegiem. Woreczkami z pokarmem trafiały do dzieci, które wchodziły z nimi na wybieg, a kozy, chcąc zdobyć smakołyk, były w stanie zjeść go razem z woreczkiem.

– Nie mieliśmy pojęcia, że ​​to się dzieje na taką skalę. Kozy potrafiły żyć z workami w ciele przez długi czas, aż w końcu, gdy było ich już dużo, powodowały chorobę i śmierć zwierzęcia – wyjaśniają pracownicy zoo.

Główna brama ostrawskiego ogrodu zoologicznego. Fot. ARC

Od tego czasu zginęło z tego powodu pięć kóz. W efekcie w automatach została zmieniona karma , która teraz jest większa i łatwo mieści się w dłoni, dlatego nie trzeba wkładać jej do woreczków. Wydawana jest też w mniejszych ilościach. Co więcej, pracownicy ogrodu wspólnie z wolontariuszami zwracają szczególną uwagę na wybiegi kóz i owiec, aby zapobiec przekarmianiu zwierząt. Mimo to, zwiedzający nadal korzystają z plastikowych torebek dokarmiając zwierzęta także przywiezionym jedzeniem.

Historia z ostrawskiego zoo nie jest odosobniona. Inne ogrody zoologiczne też spotykają się z niesfornymi gośćmi, którzy pomimo wszelkich ostrzeżeń i nagan karmią dziwne zwierzęta wszystkim, co znajdą w kieszeniach.

– Ludzie nie zdają sobie sprawy, że zwierzęta w zoo karmione są dokładnie według ich potrzeb. Podając nieodpowiednią żywność można zaszkodzić zwierzętom, a nawet spowodować ich śmierć – podkreślają pracownicy zoo w Ostrawie. I apelują, żeby stosować się do poleceń personelu, nie wkładać smakołyków dla kóz do plastikowych toreb i pod żadnym pozorem nie dokarmianie innych zwierząt.



Może Cię zainteresować.