Ostre żądlenie | 19.07.2024
Pogotowie
ratunkowe województwa morawsko-śląskiego w pierwszej połowie lipca aż 52 razy
udzielało pomocy osobom, u których rozwinęła się reakcja alergiczna po ukąszeniach
przez owady, najczęściej osy.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Uwaga na osy. Fot. Pixbay
–
Pacjenci zostali użądleni w najróżniejszych sytuacjach – w ogrodzie, lesie, na
rowerze, podczas jedzenia i picia, kąpania się czy podczas odpoczynku. Żądła
trafiały w różne części ciała, w tym twarz, oko, szyję czy język – poinformował
rzecznik pogotowia Lukáš Humpl.
Stan większości ukąszonych był umiarkowany,
dziesięć osób znajdowało się w stanie ciężkim, jedna w bezpośrednim zagrożeniu
życia. Były przypadki wielokrotnych ukąszeń. Część pacjentów po szybkiej pomocy
ratowników została w domu, większość trafiła do szpitali.
Kiedy
należy wzywać pogotowie po użądleniu przez osę lub podobne owady? –
O ile objawy są tylko miejscowe i nie doszło do wielokrotnych użądleń – na
przykład ataku przez cały rój, nie trzeba wzywać pogotowia ratunkowego. Pomoc
powinna polegać na usunięciu żądła, przykładaniu zimnych okładów i ewentualnie
zażyciu leku antyhistaminowego z domowej apteczki (takich jak dithiaden, zyrtec).
Niebezpieczne są użądlenia twarzy, języka czy gardła, ponieważ pod wpływem
obrzęku może dojść do zwężenia dróg oddechowych – wyjaśnił ratownik. – Jeżeli
rozwiną się poważne objawy, takie jak niewydolność oddechowa, utrata
przytomności i ogólna gwałtowna reakcja organizmu (tak zwany wstrząs anafilaktyczny),
trzeba natychmiast wezwać pomoc medyczną.
Humpl dodał, że osoby, które w przeszłości
doświadczyły silnej reakcji uczuleniowej, bywają zwykle wyposażone w tak zwany
pakiet antywstrząsowy.