sobota, 26 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Sprawiedliwość wymaga pamięci | 19.09.2024

Przed 85 laty w lesie za kopalnią Barbara w Karwinie życie straciło dwunastu Polaków. W miejscu zbrodni, która została przeprowadzona przez nazistów niemieckich 18 września 1939 roku, spotkały się w środę po południu osoby, którzy uważają, że „pamięć o tej tragedii, do kwestia zwyczajnej sprawiedliwości”.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Zbigniew Przeczek odczytał apel poległych. Fot. Beata Schönwald

Uroczystość wspomnieniowa rozpoczęła się od złożenia zniczy przy pomniku przez członkinie połączonych chórów miejscowych kół PZKO w Suchej Górnej i Stonawie. Chórzyści pod batutą Marty Orszulik uświetnili to wydarzenie kilkoma pieśniami, a na zakończenie pod ich przewodnictwem wszyscy odśpiewali Rotę”. Straż honorową trzymali harcerze 2. Karwińskiej Drużyny Harcerskiej „Wielka Niedźwiedzica” oraz poczty sztandarowe umundurowanych górników kopalni Barbara i Gabriela.

 Chórzystki złożyły 12 zniczów przy pomniku. Fot. Beata Schönwald

– O losie większości zastrzelonych przesądziło uznanie ich za powstańców śląskich, co hitlerowcy uzasadniali znalezionym podczas domowej rewizji spisem abonentów gazety powstańców. Ten mord był utajniony i ci, którzy tych nieszczęśników zakopywali, zostali zobowiązani do milczenia pod karą śmierci – powiedział Stanisław Gawlik reprezentujący Stowarzyszenie Pożytku Publicznego Koexistence. Przytoczył również relację naocznego świadka Adolfa Barona z Suchej Średniej, który razem z pozostałymi siedmioma więźniami musiał kopać grób. Po zakończeniu II wojny światowej, w sierpniu 1945 roku wskazał miejsce mordu, które zostało oznaczone również przez innych dwóch więźniów, Jana Recmanika i Dominika Kozieła. Syn tego ostatniego wziął udział w środowej uroczystości.



Może Cię zainteresować.