Tegoroczny Przegląd Mniejszości Narodowych w Trzyńcu został zorganizowany już po raz 17. Věra Palkovská, prezydent miasta witając gości przyznała, że „17” to jej szczęśliwa liczba, dlatego ma nadzieję, że pogoda nie popsuje zabawy, tak jak przed rokiem.

– Trzyniec jest miastem bardzo zróżnicowanym etnicznie. Kultura i tradycje poszczególnych mniejszości narodowych wzbogacają nasze miasto. Bardzo cenimy miłe wzajemne współistnienie poszczególnych mniejszości narodowych na terenie miasta, zwłaszcza w tym czasie, gdy nie tak daleko dwa narody ze sobą walczą, bo nie potrafią razem żyć. My natomiast nie tylko potrafimy razem egzystować, ale i razem się bawić – podkreśliła. 

W ramach przeglądu można było skorzystać z oferty gastronomicznej, jaką przygotowali przedstawiciele poszczególnych mniejszości. Polską gastronomię promowały dwa stoiska przygotowane przez MK PZKO w Lesznej Dolnej – Klub Młodych i Klub Kobiet. Można było skosztować placków z blachy w różnym wydaniu – ze skwarkami, ze śmietaną, z cukrem i śmietaną, a także z masłem i cukrem.



– Ten przegląd to okazja, by wszystkie mniejszości żyjące na terenie Trzyńca okolic pokazały, że są, że razem współżyjemy i że tutaj jest nasze miejsce. A nasze jest bardziej, niż kogokolwiek innego, bo my znikąd tu nie przyszliśmy, ale żyjemy tu z dziada pradziada. Nasi przodkowie są tu stela. Natomiast inne nacje do Trzyńca przybyły i tu się zadomowiły – stwierdziła Renata Szkucik, prezes dolnoleszniańskiego koła PZKO.

Na uwagę zasługuje fakt, że choć na terenie Trzyńca jest ok. 15 kół PZKO, to regularnie polską tradycję na przeglądzie mniejszości promuje zwykle tylko koło z Lesznej Dolnej (rok temu było stoisko z Bystrzycy, która leży poza trzynieckim okręgiem).

– Każdy może się zgłosić. Ale wiadomo, że praca społeczna jest pracochłonna i czasochłonna. A w dzisiejszej dobie czas jest najcenniejszą walutą. Pieniądze zawsze się znajdą, ale jeśli nie znajdą się ludzie, którzy poświecą swój czas, by to wszystko przygotować, a potem stać na stoisku i na przykład robić placki, to wiele się nie zdziała – oceniła Renata Szkucik.

Poprzez część artystyczną publiczność miała okazję poznać kulturę mniejszości. Na scenie zaprezentowały się solistki – uczennice Polskiej Szkoły Podstawowej im. Gustawa Przeczka. Gabriela Niedoba wykonała utwory Sanah („Szary świat”, „Nic dwa razy”), a Ela Madej zaśpiewała utwór Lady Pank („Czarownik”). Julia Szwarc, tegoroczna laureatka konkursu piosenki frankofońskiej w Ostrawie, oczarowała publikę utworem w języku francuskim oraz piosenką Agnieszki Osieckiej „Dobranoc panowie”. Zuzana Wania zachwyciła wykonaniem piosenek „Słucham Cię w radiu co tydzień”, „Szyba” oraz „Serce to jest muzyk”.

– Bałam się występować przed publicznością, a to jest taka moja okazja. I jestem wdzięczna, że mogę tu zaśpiewać. Kocham śpiewanie, to moja pasja,  śpiewam od dziecka – wyznała Zuzana Wania, która od kilku lat szlifuje swój głos pod okiem Ilony Piskořowej. 

Na scenie zaprezentowali się także muzycy z góralskiej kapeli „Nowina” oraz Zespół Taneczny „Oldrzychowice”. Publiczność miała okazję zobaczyć też występ romskiej grupy „Jedině Amen”, dziecięcego zespołu folklorystycznego „Cipovička” z Żyliny oraz kapel „Kavourakia” i „Třinec Band”.