Zdaniem Wolffa: Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd… są w pamięci smartfona | 29.10.2025
Szukając w
telefonie numeru do znajomego, trafiłem na kontakt do… Bronisława Liberdy,
zmarłego w 2020 roku. Też tak Państwo macie, że nie potraficie wykasować z
pamięci telefonu numeru do osoby, która zakończyła już ziemską wędrówkę?
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Zdjęcie poglądowe. Fot. Pixabay
Kiedyś
pomyślałem nawet, że takie przechowywanie w pamięci kontaktu do zmarłego
powinno trwać tyle, ile żałoba – to oczywiście niemożliwe do zmierzenia, jak
długo powinna mieć ona miejsce, choć internet podpowiada, że w przypadku
najbliższych jest to rok. Bzdura…
Z czasem doszedłem jednak do wniosku, że nie ma to
sensu, a kasowanie numeru zmarłego z mojej listy kontaktów niczego nie zmieni,
więc przechowuję je w pamięci. A przy okazji pielęgnuję trochę pamięć o tych,
których już nie ma z nami. Lista puchnie z każdym dniem, miesiącem, rokiem… To
nie tylko Bronek, ale zmarła przed Bożym Narodzeniem 2024 siostra mojej mamy,
zmarły tragicznie wójt Jaworza, znajoma architektka. Często scrollując listę
kontaktów trafiam na kolejne dusze…
Choć – gwoli ścisłości – numeru telefonu do
osoby, która ukształtowała mnie najbardziej i – co najważniejsze – pokazała mi
góry, a to tak, jakby otworzyła przede mną cały świat, Taty, nie posiadam. Zmarł
przed pięciu laty, więc wiedział, co to jest telefon komórkowy i „czym się go
je”, ale nigdy nie zdecydował się na jego posiadanie.
Nie kasujmy
kontaktów do zmarłych. W dobie nowoczesnych technologii, kiedy nie musimy
zwracać uwagi na pamięć smartona (ktoś jeszcze pamięta, że pierwsze komórki
miały ograniczoną liczbę kontaktów do zapisania, a pisząc SMS-a, trzeba się
było zmieścić w limicie znaków?!), numery, których już pewnie nigdy nie
wybierzemy (chyba, że telefon przeszedł na kogoś bliskiego zmarłego), będą
miłym przypomnieniem. Słowa noblistki można przypominać do znudzenia także
dlatego, że Wisława Szymborska po prostu trafiła w punkt. „Umarłych wieczność
dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci…”.