niedziela, 29 czerwca 2025
Imieniny: PL: Pawła, Piotra, Salomei| CZ: Petr a Pavel
Glos Live
/
Nahoru

Z podniesioną głową. Spółka OKD wydała książkę o górnictwie | 29.06.2025

Wydobycie węgla w zagłębiu karwińskim dobiega końca. Zawody z nim związane odejdą w przeszłość. Aby zachować o nich pamięć i wiedzę, spółka wydobywcza OKD wydała książkę „S hlavou vztyčenou. Příběhy hornických profesí” („Z podniesioną głową. Historie zawodów górniczych”).

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Tekst książki przygotował Richard Sklář, materiał fotograficzny to dzieło Borisa Rennera i Petra Chodury. Wstęp napisał dyrektor generalny OKD Roman Sikora. Publikację można nabyć w Kopalni ČSM w Stonawie i w kiosku obok krzywego kościoła w Karwinie.

Książka wyjaśnia, kim był na przykład rębacz, górnik chodnikowy, sztygar, wiertacz, strzałowy, zapychacz, markarz, łazienny, ratownik górniczy, czym zajmowali się pracownicy i pracownice markowni, lampowni, sortowni. O swoim zawodzie opowiadają ludzie, którzy go wykonują. Wyjaśniają jego specyfikę, tłumaczą, co należy do ich obowiązków, mówią o miejscu, jakie w ich życiu zajmuje kopalnia. 

– Nigdy nie zapomnę, jak będąc młodym chłopakiem ze wsi, przywykłym do pracy w polu, siedziałem w łaźni i kręciłem głową nad miejscem, do którego się dostałem. Nie byłem w stanie się nawet rozebrać, tak bardzo byłem zmęczony. Dziś mogę ze spokojną duszą powiedzieć, że przeżyłem w kopalni ciężkie, lecz zarazem piękne lata – przekonuje rębacz przodownik Karel Szczotka.

 – Uczestniczyłem w likwidacji sytuacji po pożarach, wstrząsach czy wybuchach metanu, na przykład w 2018 roku w naszej kopalni ČSM-Północ. Do wybuchu doszło na popołudniowej zmianie, nasi chłopcy znajdowali się kawałek od miejsca eksplozji, wśród nich także mój brat. Na szczęście nic im się nie stało, oczywiście od razu wysłano nas z pomocą – opowiada ratownik górniczy Petr Szwanczar. 

– Wyuczyłam się na kucharkę. Zarówno w kuchni, jak i w sortowni muszę przestrzegać procesu technologicznego. Traktuję swoją pracę jak los, za który jestem wdzięczna – mówi z kolei Irena Oubrechtowa, pracująca od trzydziestu lat w sortowni węgla. 


Może Cię zainteresować.