czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

Śladami piernika i Kopernika – wyjazd edukacyjny Klubu Polskiego Polonus  | 11.05.2023

Klub Polski Polonus z Brna co roku organizuje wyjazdy edukacyjne do Polski. W tym roku wycieczka odbyła się w dniach 5-8 maja a jej tematem przewodnim był Mikołaj Kopernik. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 60 s
Fot. M. Horeczy

Czas podróży z Brna szybko minął m.in. dzięki wykładom wiceprezes Oli Grenarowej, która co roku wciela się w rolę pilota wycieczki oraz Otona Gruszki, klubowego historyka, który przygotował wykłady na temat Mikołaja Kopernika, ale też na temat historii Polski, podziału terenów na Pomorze, Królestwo Polskie oraz Księstwo Pruskie. W ten sposób przygotowani merytorycznie dotarliśmy do pierwszego punktu naszego wyjazdu – Gniezna. 

Na dziedzińcu Katedry Wniebowzięcia Panny Marii przywitał nas pan Dariusz Pilak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, który był już kilka razy z wykładami w Brnie na Dniach kultury polskiej. Dyrektor Pilak podkreślił, że miasto Gniezno lubi przyjmować delegacje z ziem czeskich, a pierwsza zacna delegacja miała miejsce już w 966 roku, kiedy przybyła Dobrawa, czeska żona Mieszka I.

W Gnieźnie zwiedziliśmy najpierw katedrę, drzwi gnieźnieńskie, znajdujący się obok majestatyczny pomnik Bolesława Chrobrego, wysłuchując ciekawego wykładu z wątkiem kryminalnym na temat rabunku relikwiarza z głową św. Wojciecha, którego do dzisiaj nie znaleziono. Po przyjemnej przechadzce ulicami miasta, z racji chłodnej pogody, przyjemną rozgrzewkę zapewnił nam pan dyrektor w fabryce znanych wódek smakowych i likierów Soplica, wyjaśniając, że fabryka ta została założona właśnie w Gnieźnie przez Bolesława Kasprowicza w 1888 roku. 



Pierwszym przystankiem na mapie wycieczki Klubu Polonus było Gniezno. Fot. M. Horeczy


Pełni wrażeń dotarliśmy do Torunia, którego zwiedzaniu poświęciliśmy cały następny dzień. Naszym przewodnikiem był prof. dr. hab. Tomasz Kruszewski, torunianin od pokoleń, którego również poznaliśmy w Brnie na jego wykładzie w ramach Dni kultury polskiej. Lepszego przewodnika nie mogliśmy sobie wymarzyć.

Najpierw obejrzeliśmy panoramę Torunia od drugiej strony Wisły, dowiadując się przy okazji, że jest to miasto u styku granic – Pomorza i Kujaw, a w przeszłości państwa polskiego i krzyżackiego, a największym jego konkurentem jest miasto Bydgoszcz. Następnie dowiedzieliśmy się, gdzie tak naprawdę urodził się Mikołaj Kopernik (tylko prawdziwy torunianin może wiedzieć, że nie było to w domu Mikołaja Kopernika, w którym znajduje się muzeum), wysłuchaliśmy legendy o Krzywej Wieży (do której rzeka Wisła powiedziała „To ruń"), o Fortunie, o Flisakowi, który grając na skrzypkach uratował Toruń od żab i otrzymał rękę córki burmistrza, i wiele innych. Zwiedziliśmy nie tylko katedry na nowym i starym mieście, ale też spichlerze, i oczywiście muzeum Mikołaja Kopernika. Nawet nie zauważyliśmy, że zaczął padać deszcz, bo wtedy już wszyscy delektowaliśmy się pysznymi pierogami, zapijanymi piwem piernikowym.



Być w Toruniu i nie jeść pierników? Niemożliwe! Fot. M. Horeczy


Aura wynagrodziła nam swoje kaprysy w następnych dwu dniach słoneczną pogodą i niebem bez chmurki. Dopołudnie trzeciego dnia przeznaczyliśmy na zwiedzanie muzeum piernika i zrobienie zdjęć Torunia skąpanego w słońcu. Następnie pojechaliśmy do Ciechocinka, gdzie znajduje się rarytas skali światowej – potężne tężnie solankowe. Przy okazji można było nie tylko pooddychać leczniczym powietrzem, ale nawet potańczyć – co park czy ulica, to grał inny artysta. W ostatnim dniu naszego wyjazdu, w drodze powrotnej zwiedziliśmy zamek Oporów – jedyny gotycki zamek rycerski zbudowany do celów mieszkalnych, pochodzący z XV wieku, a w przeszłości należący do rodu Oporowskich herbu Sulima. Zamek i przyległy park nie ucierpiały wielu zniszczeń i można podziwiać ich prawie pierwotny wygląd. Miejsce w sam raz do zrobienia końcowego zdjęcia pamiątkowego z naszego wyjazdu! 

Danuta Koné Król

 
GALERIE polonus w toruniu
 




Może Cię zainteresować.