To tutaj toczy się całe życie zespołu. W pałacowych salach odbywają się zajęcia artystyczne, koncerty kameralne, imprezy okolicznościowe i konferencje. Wspólnie podziwialiśmy Salę Balową i wychodzący na park taras, a także tzw. Salę Zieloną, w której zachował się empirowy, okrągły piec kaflowy. Weszliśmy ponadto do gabinetu Stanisława Hadyny, Sali Kominkowej i obejrzeliśmy wystawę pamiątek przywiezionych dosłownie z całego świata. Wysłuchaliśmy wspomnień o założycielu zespołu, profesorze Stanisławie Hadynie, urodzonemu w naszej Karpętnej. Po posiłku wyruszyliśmy na spacer po parku otaczającym pałac. Spodobał nam się staw, w którym umieszczono efektowną fontannę. 

Termin naszej wycieczki pokrył się z imprezą pod nazwą „Dni Seniora w Zespole „Śląsk” – senior aktywny artystycznie”. Kiedy Basia Grzegorzewska planowała wycieczkę do Koszęcina, podczas kontaktów z biurem pałacu dowiedziała się, że w dniu naszego przyjazdu siedzibę „Śląska” opanują seniorzy. 

Wypełniła kartę zgłoszeniową, wspólnie z mężem Ryśkiem załatwili inne formalności i wysłali do Działu Edukacji koszęcińskiego pałacu. W ten sposób razem z seniorami z tamtego regionu zostaliśmy uczestnikami ciekawej imprezy. Organizatorzy przygotowali bogaty program aktywizujący osoby w starszym wieku, ze szczególnym uwzględnieniem aktywności twórczej. Spotkanie zamknął Koncert Galowy Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny pt. „A to Polska właśnie”, specjalnie dedykowany dla seniorów. Przy niesłabnącym aplauzie widzów artyści zaprezentowali swoje największe przeboje taneczne i wokalne, w tym ognistego krakowiaka, majestatycznego poloneza, niezapomnianego Ondraszka... 

Oglądając koszęciński występ myślami byliśmy w jabłonkowskim Lasku Miejskim i innych miejscach na Zaolziu, gdzie w ciągu dziesięcioleci oklaskiwaliśmy każdy program „Śląska”. 

Pobyt w Koszęcinie był okazją do spotkania z dwiema paniami z Jabłonkowa – Aleksandrą Gawlik-Żaczkową i Izabelą Drong-Wojtasik, które swoje życie zawodowe związały ze „Śląskiem”.  Pierwsza jako była tancerka, obecnie pracownik jednego z działów, druga jako śpiewaczka. Obie mają szczęście pracować w najpiękniejszym na świecie środowisku pracy. 

W drodze powrotnej w autokarze zaśpiewaliśmy niejedną piosenkę. Za wsparcie finansowe wycieczki dziękujemy Urzędowi Miejskiemu w Jabłonkowie, który pozytywnie przyjął projekt napisany i zrealizowany przez Barbarą Grzegorzewską.