Babiš niczego nie obiecał | 26.04.2018
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Věra Palkovská zaprowadziła Andreja Babiša na miejsce, gdzie stał w Gutach zabytkowy kościółek. Fot. Beata Schönwald
Rząd RC w dymisji przyjechał we wtorek z dwudniową
wizytą roboczą do województwa morawsko-śląskiego. Jednym z miejsc, gdzie
premier Andrej Babiš i ministrowie jego gabinetu zatrzymali się na dłużej, był
Trzyniec.
Goście z Pragi spędzili w środę pod Jaworowym blisko
cztery godziny, odwiedzając miejsce pogorzeliska w Gutach, gdzie jeszcze rok
temu stał drewniany kościółek Bożego Ciała, a także uczestnicząc w spotkaniu z
mieszkańcami w Domu Kultury „Trisia”.
Pół godziny przed spotkaniem odbyła się konferencja
prasowa, na której Babiš odniósł się do tematów wiążącymi się z miejscami,
które w tym dniu odwiedził. W związku z wizytą w szpitalu w Bilowcu, mówił o
różnicach w wysokości pensji pielęgniarek w poszczególnych szpitalach, wyrażając
pogląd, że jeżeli dochodzi gdzieś do zamykania oddziałów szpitalnych, to dzieje
się to nie z powodu braku lekarzy, ale właśnie pielęgniarek. Sporo uwagi
poświęcił też przeszłości i przyszłości lotniska w Mosznowie. Mowa też była o
przyszłości skoczni narciarskiej we Frensztacie i potrzebie odnowienia
tamtejszej młodzieżowej bazy treningowej, a także o projekcie nowej kolejki
linowej z Trojanowic na Pustewny. Zwieńczeniem konferencji prasowej było
podpisanie memorandum w sprawie finansowania trzech budowli istotnych dla życia
kulturalnego regionu – nowej wojewódzkiej biblioteki naukowej w Ostrawie, sali
koncertowej dla Filharmonii Janáčka oraz poszerzenie Galerii Sztuki. Sygnowali
je minister kultury w dymisji, Ilja Šmíd, hetman morawsko-śląski, Ivo Vondrák,
oraz prezydent Ostrawy, Tomáš Macura.