piątek, 26 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Miasto widziane z wózka | 17.01.2018

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Radim Kozlovský Fot. Danuta Chlup

Radim Kozlovský od blisko trzydziestu lat porusza się na wózku inwalidzkim. W latach 2006-2010 był wiceburmistrzem Trzyńca, przez kolejne cztery lata członkiem Zarządu Miasta, od 2014 roku ponownie jest zastępcą burmistrza.

 

Rozumiem, że przed trzydziestu laty poruszanie się na wózku inwalidzkim po mieście nie było łatwe?

To było coś okropnego. Przed przejściami dla pieszych były wysokie krawężniki, przy każdym wejściu do budynku co najmniej dwa schody. O transporcie publicznym przystosowanym do potrzeb niepełnosprawnych nie było nawet co marzyć. Kto nie miał specjalnie dostosowanego własnego samochodu, nie potrafił poruszać się po mieście bez pomocy innej osoby. Już od lat 90. zajmuję się usuwaniem barier w miejscach publicznych, w roli konsultanta organizacji osób niepełnosprawnych wypowiadam się m.in. na temat  dokumentacji projektowej budynków.

 

Dzisiaj sytuacja wygląda o wiele lepiej?

Tak, dzisiaj osoba na wózku potrafi poruszać się po Trzyńcu bez konieczności używania własnego pojazdu. Transport miejski jest w dużej części dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych, są zagwarantowane połączenia dla osób na wózku. Większość linii obsługują autobusy niskopodłogowe, praktycznie więc nie może się zdarzyć, że kurs oznakowany symbolem wózka będzie obsługiwał zwykły autobus. To nie jest sprawą oczywistą w każdym mieście. W Trzyńcu w ostatnich 30 latach wyremontowano tyle budynków, że większość obiektów publicznych jest już przyjazna dla osób na wózkach. Ostatnio pozbawiliśmy barier Dom Kultury. Wybudowaliśmy toalety dla niepełnosprawnych i za pomocą platformy schodowej umożliwiliśmy im dotarcie do foyer sali teatralnej. Podczas remontu Placu TGM podnieśliśmy poziom chodników, by wejścia do sklepów nie miały, w miarę możliwości, żadnych schodów. Mamy mieszkania bez barier, właśnie budujemy nowe w Nieborach.

 

Osoby niepełnosprawne nie mają już powodów, by się skarżyć?

Wyjątkowo. Zwrócili się do nas niewidomi ze skargą na handlowców, którzy wystawiają przed sklepami tablice reklamowe lub sam towar. Niewidomym, którzy poruszają się wzdłuż linii wiodącej – a tą jest ściana budynku, zdarzają się kolizje. Z tym mamy trochę kłopot. Niełatwo rozwiązać tę sytuację.

 

Kierowcom wydaje się czasem, że na parkingach jest za dużo miejsc dla niepełnosprawnych. Czy ich liczbę określają przepisy?

Tak, wszystko zależy od wielkości parkingu. Prócz ogólnych miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych są jeszcze miejsca przydzielane dla konkretnego numeru rejestracyjnego. To jest w gestii Urzędu Miasta. Z mojego punktu widzenia – jako osoby na wózku, ale też zwykłego kierowcy, w Trzyńcu mamy może nawet surowsze przepisy niż gdzie indziej. Przydzielamy konkretne miejsca tylko osobom na wózkach i z kulami francuskimi. Osoby te muszą być równocześnie kierowcami. Jeżeli osobę niepełnosprawną wozi ktoś inny, to może zatrzymać się jak najbliżej wejścia, a potem poszukać wolnego miejsca na parkingu. Przepisy to umożliwiają.

Rozmawiała: Danuta Chlup



Może Cię zainteresować.