Akademia Handlowa w Czeskim Cieszynie kładzie nacisk na to, by być szkołą średnią oferującą zarówno solidne wykształcenie ekonomiczne, jak i dobre podstawy do podjęcia studiów na różnych kierunkach. Polskojęzyczne nauczanie udało się obronić także w latach niżu demograficznego. Teraz, kiedy do szkół średnich dorastają mocniejsze pod względem liczby uczniów roczniki, nie powinno być problemu z dalszym jego funkcjonowaniem.
–Tam, gdzie polska grupa stanowi ok. połowę klasy, można dzięki podziałowi klasy na dwie połowy zapewnić nauczanie większości przedmiotów w języku polskim – tłumaczy dyrektor Krystyna Bonček.
Akademia Handlowa stawia przede wszystkim na wykształcenie ekonomiczne, ale też informatyczne. Oferuje poszerzony zakres nauki języków obcych. – W tym roku 30 uczniów wyjedzie w ramach programu Erasmus+ na dwutygodniowy staż roboczy do Anglii. Z projektu „Pasch” finansowane są wyjazdy do Niemiec, a także egzaminy z języka niemieckiego, po zdaniu których uczniowie otrzymują certyfikaty językowe. Uczniom polskich grup, które mają już dodatkowy – w porównaniu z czeskimi kolegami – język polski, umożliwiamy naukę języka niemieckiego w ramach przedmiotu nadobowiązkowego – opowiada Krystyna Bonček.
Szkoła współpracuje z dużą firmą logistyczną LKW Walter w Wiedniu, która chętnie zatrudnia absolwentów szkół, znających nie tylko język niemiecki i angielski, ale też inne języki. – Bardzo mile jest tam widziany język polski – podkreśla dyrektorka.
Z obserwacji Krystyny Bonček wynika, że uczniowie i rodzice coraz bardziej doceniają dziś nie tylko znajomość języków obcych, ale też języka polskiego, otwierającego wiele drzwi na rynku pracy. Nawet niektórzy uczniowie czeskich klas chętnie uczyliby się polskiego jako drugiego języka obcego, lecz na razie nie udało się zebrać dostatecznie dużej grupy.
–Nastawienie do polskiego się zmienia. Jeszcze kilka lat temu było tak, że niektórym rodzicom absolwentów czeskich podstawówek nie podobało się, kiedy ich dzieci miały uczyć się w czesko-polskiej klasie mieszanej. Dziś już nie ma takich problemów. Rodzice uczniów widzą w firmach, gdzie pracują, że polski się przydaje. Dlatego nie mają nic przeciwko temu, by ich dzieci połapały coś z tego języka – uśmiecha się dyrektorka.
Szerzej o współczesnym obliczu Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie przeczytacie w papierowym, sobotnim wydaniu „Głosu Ludu”.