Czy lubią państwo jesień? Ja bardzo. I to zarówno tę stubarwną, połyskującą złotem, jak i tę smutną,mglistą i zapłakaną – mówiła Bogdana Najder, witając publiczność „Darkowskiej Jesieni”. Jej 15. edycja odbyła się w niedzielne popołudnie w Sanatorium Rehabilitacyjnym w Karwinie-Granicach.
Organizatorami znanego na Zaolziu koncertu są społecznicy darkowskiego Koła PZKO, a zwłaszcza członkowie działającego tam Chóru Mieszanego „Lira”. Tym razem zaprezentowali się oni publiczności w lekko nostalgicznym repertuarze. – Dziś wystąpimy z lekkimi utworami wodewilowymi. Takimi do posłuchania – mówiła dyrygentka „Liry” Beata Pilśniak-Hojka.
W wykonaniu darkowskich śpiewaków publiczność usłyszała m.in. „Walczyk karwiński” Eugeniusza Fierli, „Pieśń o domu” Karola Kadleca czy „Walc Francois” Adama Józefa Krasińskiego. Po „Lirze” zagrali uczniowie Podstawowej Szkoły Muzycznej im. Bedřicha Smetany w Karwinie, pianiści Anna Najder i Jan Edward Strumpf oraz skrzypek Jan Tomanek. Na finał z krótkim koncertem wystąpił zaś zespół ludowy „Olzanki”, który przyjechał do Karwiny z miejscowości Olza należącej do gminy Gorzyce.