Miejscowe Koło PZKO w Trzyńcu-Nieborach w sobotę obchodziło 30-lecie otwarcia swojego domu. Okrągłą rocznicę przypomniano w ramach 62. Dnia Oszeldy.
– Trzydzieści lat temu, również w trakcie Dnia Oszeldy, w strugach deszczu uroczyście otworzyliśmy Dom PZKO im. Pawła Oszeldy – mówił w sobotę, inaugurując 62. edycję tradycyjnej „Oszeldówki”, prezes Miejscowego Koła, Bronisław Studnicki. – Nasza organizacja wybudowała dom w czynie społecznym, na budowie przepracowano 25 tys. godzin – przypomniał.
Prezes przekonany jest, że trud, jaki włożyli PZKO-wcy w budowę własnego domu, nie poszedł na marne. – Dom PZKO tętni życiem i to nie tylko na tych największych imprezach. Niestety, wymaga już też większych inwestycji i remontów. Wierzymy, że wspólnym wysiłkiem uda nam się zdobyć środki i zapewnić, by również kolejne pokolenia mogły tutaj pracować dla dobra polskiej społeczności i całej miejscowości – kontynuował.
„Oszeldówkę” zainaugurował mecz piłkarski pomiędzy drużynami Orły Zaolzia i Old boys Niebory. W programie kulturalnym wystąpiły dzieci z miejscowej polskiej szkoły i przedszkola, chóry PZKO-wskie „Zgoda” i „Godulan-Ropica” oraz Zespół Regionalny „Bystrzyca”. W przerwach przygrywała kapela „Olza”. Na wieczór zaproszono popularny „Blaf”.