Od rana do późnego popołudnia trwały zajęcia w gminnym Centrum Wolnego Czasu oraz lokalach czeskiego przedszkola i polskiej szkoły. Panie mogły poćwiczyć jogę i na piłkach, wypróbować, jak tańczy się flamenco oraz mało u nas znany Port de Bras, poddać się zabiegom masażystki, fryzjerki, wizażystki, czy też stylistki paznokci. W jednej z sal odbywały się prelekcje nt. zdrowego odżywiania i stylu życia. Na zajęciach kreatywnych uczestniczki dekorowały farbami koszulki i zapoznawały się z tajnikami ceramiki. Wieczorem panie wspólnie obejrzały romantyczny film nad talerzem z pizzą i kieliszkiem wina. Opłaty za udział w „Dniu dla kobiet” były symboliczne, każda z uczestniczek mogła wykupić tylko interesujące ją zajęcia lub zabiegi, albo też całodzienny karnet.

– Nigdy tego nie robiłam, to dla mnie wyzwanie – śmiała się Petra Borská,żona wóta, malując na zajęciach plastycznych swoją koszulkę w kolorowe motyle. – Byłam już na masażu i na pielęgnacji paznokci, za chwilę pójdę na prelekcję o aromaterapii, a po południu jeszcze poćwiczę na piłce. Zarezerwowałam cały dzień dla siebie – dodała.

– Inspiracją były dla nas podobne imprezy odbywające się w Bystrzycy i Jabłonkowie. Chciałyśmy, by każda kobieta fajnie spędziła ten dzień, stworzyłyśmy kilka kącików z różnymi zajęciami, by każda mogła wybrać to, co ją interesuje – powiedziała „Głosowi Ludu” jedna z organizatorek, Andrea Brozdová.