Zdaniem Tomasza Wolffa: Udany powrót do korzeni | 27.05.2023
Pamiętam do dziś występ połączonych chórów
podczas Festiwalu PZKO w Trzyńcu w 2019 roku. W Werk Arenie było ciemno, żeby
nie powiedzieć ponuro i mimo, iż wtedy na imprezie bawiło się w sumie ponad 3000
osób, sceny festiwalowe były dwie, a przestrzeń do zabawy dużo większa, grupki
widzów jakoś zgubiły się w miejscu, gdzie Stalownicy sięgają po kolejne tytuły
w hokeju.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Fot. NORBERT DĄBKOWSKI
I nie ma się temu co dziwić, skoro Werk Arena może pomieścić
5400 widzów. Dlatego od razu kibicowałem pomysłowi, żeby wrócić do korzeni i kolejny
Festiwal PZKO zorganizować w Parku Adama Sikory w Czeskim Cieszynie. W sobotę
20 maja widzów było mniej, ale na mniejszej przestrzeni jakoś tego – poza małymi
wyjątkami – widać nie było. Gdybym miał głosować, gdzie odbędzie się kolejna edycja,
podniósłbym rękę za Czeskim Cieszynem. Dlaczego?
Po pierwsze – odwieczna walka natury z kulturą. Ja stawiam
na naturę. Park Sikory zachwycał w sobotę kolorami rozkręcającej się wiosny;
kto miał na moment dość koncertów, gwaru rozmów czy kolejek do stoisk gastronomicznych,
mógł wybrać się na krótki spacer. Wystarczyło 200 metrów, aby być z dala od centrum
wydarzeń i móc patrzeć na przykład na Olzę, która by po kilku dniach wzrostów,
wydawała się płynąc coraz bardziej leniwie. I oczywiście po chwili wrócić do
zabawy.
Po drugie – całość była skoncentrowana w jednym miejscu, więc
można powiedzieć, że każdy był w zasięgu każdego. Mnie taka formuła bardziej
odpowiada i w przypływie szaleństwa albo czegoś innego pomyślałem nawet, żeby
rok jednego z kolejnych Festiwali PZKO dostosować do spisu powszechnego i na
miejscu zachęcać widzów do wpisywania narodowości polskiej w arkuszach spisowych.
Prosty i płynący z serca przekaz ze sceny, może jakieś stoisko? Ktoś może powie,
że to przekonywanie przekonanych, ale każda okazja do promocji jest dobra, tym
bardziej że takich masowych imprez, na których pojawiają się Polacy z całego regionu,
jest bardzo mało.
To prawda, że organizowanie imprez na świeżym powietrzu
obarczone jest ryzykiem związanym z pogodą, ale jako urodzony optymista wierzę, że skoro w
sobotę 20 maja 2023 roku było ciepło i pogodnie, choć przez kilka dni wcześniej
lało, to następnym razem będzie podobnie. A więc do zobaczenia w…