Jedyna taka piosnka ku pamięci chłopa | 20.12.2023
W Boże Narodzenie minie
dokładnie 150 lat od pogrzebu Franciszka Michejdy z Olbrachcic, protoplasty
słynnego rodu Michejdów. Jego synowie byli wybitnymi postaciami na Śląsku
Cieszyńskim. Ale i on sam był na tyle nietuzinkową postacią, że została mu
zadedykowana specjalna piosnka na pamiątkę jego śmierci. – To najstarszy w
Polsce udokumentowany przypadek, gdy chłopu śpiewano takie pieśni – podkreśla
dr Józef Szymeczek, historyk, wiceprezes Kongresu Polaków w Republice Czeskiej.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Jedyny egzemplarz „Piosnki na pamiątkę śmierci Franciszka Michejdy śpiewana w Czytelni domowej cierlickiej po jego śmierci” znajduje się w zborach Książnicy Cieszyńskiej. Fot. materiały Książnicy Cieszyńskiej
Franciszek Michejda
(1822-1873), gospodarz na ojcowiźnie Michejdów w Olbrachcicach, zaangażowany w
działania na rzecz gminy, zboru ewangelickiego oraz rodzącego się właśnie
polskiego ruchu narodowego na Śląsku Cieszyńskim, to postać niezwykła, ale nie
tak dobrze znana, jak choćby jego synowie. Franciszek (1848-1921) był pastorem
w Nawsiu oraz przywódcą polskiego ruchu narodowego i oświatowego, Józef
(1851-1921) rolnikiem w Cierlicku, Jan (1853-1927) prawnikiem, posłem, jednym z
trzech prezydentów Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego i burmistrzem
Cieszyna, Karol (1855-1924) pastorem w Bystrzycy, działaczem polskiego ruchu
narodowego, Paweł (1858-1929), rolnikiem i wójtem Olbrachcic, a Jerzy
(1860-1928), nauczycielem w Ustroniu i organizatorem polskiego ruchu
nauczycielskiego na Śląsku Cieszyńskim.
Franciszek, jak na chłopa i
gospodarza rolnego, bardzo mocno angażował się w życie społeczne i polityczne.
Według różnych podań w 1848 roku, mając 26 lat, miał udać się do cesarza w
Wiedniu, by upomnieć się o zniesienie pańszczyzny, a w styczniu w roku 1861 r.
wraz z delegacją ze Śląska Cieszyńskiego podkreślać tam potrzebę lepszego
traktowania języka polskiego w szkołach i urzędach. Zdaniem wiceprezesa
Kongresu Polaków w RC, te kwestie wymagają jednak pracy badawczej i dokładnego
sprawdzenia. Pewne jest natomiast, że „Piosnka na pamiątkę śmierci Franciszka
Michejdy śpiewana w Czytelni domowej cierlickiej po jego śmierci”, czyli
okolicznościowy druk wydany w drukarni Prochaski, nie miała precedensu w
przypadku śmierci chłopa. – To najstarszy w Polsce udokumentowany przypadek,
gdy chłopu śpiewano takie pieśni – podkreśla Szymeczek.
Cały tekst znajdziecie w piątkowym drukowanym „Głosie”. Na 24 stronach znajdziecie wiele interesujących tematów. Zapraszamy do lektury.