Z mapą Księstwa Cieszyńskiego, którą w 1724 roku stworzył Jonasz Nigrini, idę granicą nieistniejącego od ponad stu lat księstwa. Ruszam w Bielsku-Białej. Most Włókniarzy już dawno za mną, podobnie jak historia miasta, związana w przemysłem włókniarskim. Wychodzę z kawiarni Galicja, jak nazwa wskazuje, po stronie małopolskiej – po powrocie na śląską stronę Bielska-Białej idę w górę Białki, żeby dotrzeć do jej źródła. To nie będzie trudne zadanie – Białka ma niecałe 30 kilometrów, a ja podróż zaczynam w połowie jej biegu. Idę miastem, ciągle uregulowaną i zabetonowaną Białkę mam po lewej stronie. To demony dawnych czasów – jeśli rzeki wylewały, betonowano. Rzeka uregulowana miała być oznaką cywilizacji, im więcej betonu, tym lepiej. Jeszcze wodospady, tamy, miejsca do wypoczynku na betonie. Podobnie jak Wisła w swoim górnym biegu. Najprościej: kajakiem nie przepłyniesz, przyrodą zachwycisz się w umiarkowanym stopniu, za to rękę człowieka dostrzeżesz bez żadnych trudności. Idę w górę Białki, która ciągle oddziela dwa miasta, ten podział z poziomu rz