piątek, 2 maja 2025
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

Bezpiecznie i stylowo. Karwina znów na boisku | 23.04.2020

Wyłącznie w ośmioosobowych grupach z zachowaniem niezbędnych środków ostrożności trenują w tym tygodniu pierwszoligowi piłkarze. Futbol, ten w profesjonalnej postaci, jest ostatnim sportem zespołowym, który w naszym kraju jeszcze nie spisał sezonu 2019/2020 na straty. Co zatem nowego w zespole MFK Karwina?  

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Nigeryjski napastnik Abdulrahman Taiwo założył na głowę czarną chustę w stylu Piratów z Karaibów. Fot. mfkkarvina

 

Karwiniacy, po złagodzeniu restrykcji obowiązujących od 12 marca wraz z wprowadzeniem stanu wyjątkowego w Republice Czeskiej, z domowej kwarantanny, w trakcie której byli rozsiani po różnych zakątkach kraju, wrócili jak jeden mąż nad Olzę. Władze UEFA (Europejskiej Federacji Piłkarskiej) nalegają, żeby poszczególne federacje piłkarskie zrobiły maksimum dla dokończenia rozgrywek krajowych. W Belgii, gdzie z powodu epidemii koronawirusa profesjonalne rozgrywki zakończyły się przedwcześnie, tego scenariusza już nie uda się zrealizować. W Czechach wisielczy termin, w którym można byłoby wznowić przerwane w marcu rozgrywki w Fortuna Lidze i FNL, to 8 czerwca. Pod warunkiem, że mecze będą się odbywały również w lipcu, przeznaczonym tradycyjnie na wakacyjny wypoczynek.

Nad Olzą zdają sobie sprawę z tego, że ten wariant jest najbardziej prawdopodobny. – Właśnie pod kątem 8 czerwca ustawiliśmy nasz plan treningowy. Zobaczymy, co z tego wyniknie, bo nikt z nas wcześniej nie miał doświadczenia z treningami w tak restrykcyjnych warunkach – powiedział „Głosowi” Juraj Jarábek, szkoleniowiec MFK Karwina. 


 

Pierwsze zajęcia na rezerwowym boisku na Bażantnicy prowadzili asystenci słowackiego szkoleniowca, Petr Mašlej i Marek Bielan, a wszystko z powodu kwarantanny, której musiał poddać się Juraj Jarábek. – Nie złapałem koronawirusa, ale po prostu muszę zostać w czterech ścianach w Karwinie, bo obowiązuje mnie czternastodniowa kwarantanna po powrocie ze Słowacji – stwierdził Jarábek. W identycznej sytuacji znaleźli się również piłkarze – Dávid Guba, Martin Bukata, Matúš Čonka i trener bramkarzy, Branislav Rzeszoto. Dobrym humorem tryskał jak zawsze Adriel Ba Loua, a sekundowali mu dzielnie Gigli Ndefe i Abdulrahman Taiwo. Nigeryjski napastnik Abdulrahman Taiwo na wstępie pierwszego treningu założył na głowę czarną chustę w stylu Piratów z Karaibów. 

O tym, czy ten sezon uda się jeszcze uratować, zadecydują najbliższe dni. Kluczowy będzie bowiem nie entuzjazm samych piłkarzy i kibiców, a decyzja odgórna epidemiologów. Jeśli profesjonalne rozgrywki ruszą w czerwcu, to na pewno bez widzów na trybunach. Pod znakiem zapytania stoi natomiast sugerowana przez epidemiologów liczba osób, które mogą uczestniczyć – aktywnie i biernie – w meczu ligowym na stadionie. Obecnie ta liczba wynosi 50, ale wszyscy, którzy poruszają się w piłkarskim świecie, zdają sobie sprawę z tego, że z taką grupą nie można zorganizować spotkania w Fortuna Lidze, ani też w drugiej najwyższej klasie – FNL.




Może Cię zainteresować.