Już wiadomo, że pierwszoligowi piłkarze
Karwiny sprawdzian generalny przed startem najwyższej klasy rozgrywek zaliczą w
najbliższą sobotę z Trzyńcem.
O godz. 17.00 na stadionie Rudolfa Łabaja w Trzyńcu podopieczni trenera Jozefa Webera zmierzą się z podbeskidzkim drugoligowcem w meczu, który będzie ostatnią szansą na wyłapanie usterek przed inauguracyjną kolejką z Jabloncem (30. 7.).
W karwińskim zespole prawie wszystko pozapinane jest na ostatni guzik. Prawie, bo dziś zapadnie decyzja w sprawie bramkarza Jana Laštůvki, który wciąż znajduje się na celowniku Karwiny. – Kwestia dotycząca Laštuvki zostanie rozstrzygnięta we wtorek. Nie chcemy bowiem komplikować życia naszym rezerwowym golkiperom – stwierdził szkoleniowiec Karwiny, Jozef Weber.
Karwiniacy zaliczyli w zeszłym tygodniu zgrupowanie w Šamorinie. Po powrocie skorzystali z okazji i zmierzyli się towarzysko na Kovonie z ukraińskim klubem Karpaty Lwów, przebywającym na obozie kondycyjnym na Górnym Śląsku. Przegrana Karwiny 1:3 nie zepsuła humoru trenerowi, który uważa, że zespół w konfrontacji z klasowym rywalem zdał egzamin. – Piłkarzom we znaki dawało się zmęczenie, obóz kondycyjny był jednak bardzo potrzebny. Pierwsza liga wymaga znakomitego przygotowania. Ukraiński rywal sprawdził nas we wszystkich elementach. Goście zagrali szybko, z pierwszej piłki, pokazali nowoczesny futbol i zasłużenie wygrali – skomentował sparing z siódmą drużyną ligi ukraińskiej szkoleniowiec Karwiny. Jedynego gola dla Karwiny zdobył w meczu stoper Pavel Dreksa, trafiając tradycyjnie głową.
Więcej we wtorkowym, drukowanym wydaniu gazety.