Hokeiści Trzyńca w zrestartowanym sezonie Ligi Mistrzów wciąż czekają na zwycięstwo. Nie udało się nawet za trzecim podejściem, w dodatku przed własną publicznością. Stalownicy w czwartek wieczorem przegrali ze szwajcarskim klubem Fribourg-Gottéron 3:4.
W pierwszej tercji jeszcze nic nie wróżyło przegranej Trzyńca. Wręcz przeciwnie. Po bramkach Kofronia, Chmielewskiego i Marcinki gospodarze prowadzili 3:0. Szwajcarki zespół pokazał jednak pazury w drugiej odsłonie, wygranej 3:0, a w trzeciej tercji dobił Stalowników precyzyjną grą w defensywie i golem na 4:3 z kija Diaza.
Dobry mecz w barwach gospodarzy zaliczył polski napastnik Aron Chmielewski. Po powrocie z nieudanych dla Polski eliminacji do igrzysk olimpijskich Chmielewski był głodny zwycięstwa. Bił się o każdy centymetr lodowiska – dosłownie i w przenośni, w hokejowym i pięściarskim stylu.
W sobotę podopieczni trenera Václava Varadi podejmują w Werk Arenie szwedzkiego rywala – drużynę Leksands, z którą przegrali pierwsze spotkanie 2:3. Początek starcia w Werk Arenie o godz. 15.00.
Poniżej fotogaleria z meczu autorstwa Zenona Kiszy wyłącznie dla naszej gazety.