W węgierskim Szekesfehérwár do niedzieli o medale walczą najlepsi juniorscy pięcioboiści nowocześni. W tym gronie nie brakuje również aktualnego mistrza Europy w tej kategorii, Marka Grycza z klubu SC Bystrzyca.
Dla absolwenta Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego to kolejne sportowe wyzwanie. – W zeszłym roku zrezygnowałem ze startu w mistrzostwach świata z powodu choroby, a więc to moja pierwsza próba w czempionacie planety – powiedział nam Grycz. – Poprzeczka na mistrzostwach świata zostanie ustawiona bardzo wysoko. Sam jestem ciekaw, na co mnie stać – powiedział „Głosowi Ludu” przed wyjazdem na Węgry.
Po środzie już wiemy, że Marka stać na równą walkę z najlepszymi. W pierwszej konkurencji mistrzostw – sztafecie – Marek Grycz wspólnie z Martinem Vlachem zajęli szóste miejsce. Do podium zabrakło reprezentantom RC dwanaście punktów.
Na bieżąco wyniki z mistrzostw w Szekesfehérwár śledzi trener Marka Grycza, Ivo Konvička. – Szóste miejsce w mocnej, światowej konkurencji, to dobry wynik dla Marka i Martina. W mistrzostwach Europy juniorów w Barcelonie wprawdzie radowaliśmy się ze srebrnego medalu w sztafecie, ale tam rywale byli inni, a także chłopcy nie popełnili tylu błędów, co tym razem – zaznaczył Konvička.