Wisła po raz drugi z rzędu oklaskiwała w weekend najlepszych skoczków narciarskich. Największe brawa zebrał ponownie Kamil Stoch.
Polacy na skoczni im. Adama Małysza potwierdzli wyśmienitą formę z całego sezonu. Sobotni i niedzielny triumf Kamila Stocha to tylko namiastka tego, co jeszcze może się wydarzyć w tym sezonie. Włącznie z mistrzostwami świata, a także zaplanowanymi na najbliższy weekend zawodami w Zakopanem. Kamil Stoch w niedzielnych zawodach w Wiśle skoczył 135,5 i 128 m, wyprzedzając Norwega Daniela Andre Tande i Słoweńca Domena Prevca. Trzeci po pierwszej serii Maciej Kot zajął ostatecznie piątą lokatę.
Kamil Stoch umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. To dobry znak przed konkursami na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Podobnie jak w Wiśle, również w stolicy Tatr dopiszą kibice, bo według słów organizatorów, bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Teraz należy tylko wierzyć, że nie obniżą lotów także podopieczni trenera Stefana Horngachera.