poniedziałek, 21 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Jarosława, Konrada, Selmy| CZ: Alexandra
Glos Live
/
Nahoru

Piłkarskie przedwiośnie: KS Dziećmorowice | 11.03.2020

Kontynuujemy nasz serial dotyczący niższych klas piłkarskich u progu rewanżowej rundy. 21 marca startują mecze w czwartej najwyższej klasie, a jednym z zespołów, które odliczają już dni do rozpoczęcia ostrej walki o punkty, jest ekipa KS Dziećmorowice.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Trener Dziećmorowic, Josef Jadrný, liczy na lepsze wyniki w wiosennym sezonie. Fot. IVO DUDEK

Zespół trenera Josefa Jadrnego w tabeli dywizyjnej grupy F zajmuje na półmetku dwunastą pozycję, najgorszą spośród naszych zaolziańskich drużyn. – To nie tak miało być. Przed sezonem zbyt pochopnie powiedziałem, że chcemy zająć miejsce w elitarnej szóstce tabeli i widocznie te słowa zemściły się na nas – mówi „Głosowi” szkoleniowiec Dziećmorowic. Dla Jadrnego w wiosennej rundzie liczy się tylko jeden cel: uratowanie dywizyjnej skóry. – W zimowej przerwie udało nam się pozyskać klasowych piłkarzy i wierzę, że misja ratunkowa zakończy się powodzeniem.  

Z kim zatem Elektrycy pójdą do walki o przetrwanie? Z Piotrowic trafił do Dziećmorowic albański pomocnik Elvist Ciku, który w swojej karierze zaliczył też występy w barwach Karwiny. Wrócił z Austrii snajper Michal Tomáš, na stoperze w korzystnym świetle w sparingach pokazał się Nigeryjczyk John Igbinoba Mackdonald pozyskany z Hawierzowa. – Cieszę się niezmiernie z powrotu Václavka, którego miałem okazję trenować jeszcze w czasach mojej pracy w trzecioligowej Orłowej – zdradza nam Jadrný, wyliczając transferowe sukcesy w zimowym okienku piłkarskim.

W dotychczasowych meczach sparingowych drużyna Dziećmorowic spisywała się ze zmiennym szczęściem. Za sukces można uznać remis z trzecioligowymi Petrzkowicami (1:1), w kategorii obowiązkowej wygranej znajduje się z kolei wysokie zwycięstwo nad piątoligowym Czeskim Cieszynem (6:0). – Zdenerwowała mnie tylko przegrana z Hlubiną 3:5. To był mecz, w którym zabrakło nam jakości w defensywie – stwierdza Jadrný.

Gra w defensywie, która była piętą Achillesa dziećmorowickiej drużyny w całym jesiennym sezonie, nabrała w zimowej przerwie rumieńców. – Sprawdzamy na stoperze kilka wariantów, między innymi współpracę Johna Igbinoby Mackdonalda z doświadczonym Karlem Skoupym. Na środku obrony mogliby też wspólnie zagrać Leibl i Hrtánek – zastanawia się szkoleniowiec, który w zimowej przerwie otrzymał kilka ofert z innych klubów, ale postanowił zostać w Dziećmorowicach. – Nie ucieka się z tonącego Titanica. Odpowiadam za wyniki drużyny i nie mogłem, ot tak sobie, „dać drapaka” – zapewnia w rozmowie z naszą gazetą. – Jeśli wspólnymi siłami uratujemy w Dziećmorowicach czwartą ligę, to wierzę, że większość zawodników zostanie z nami na dłużej i wtedy można snuć bardziej ambitne plany na przyszłość – dodaje. Przypomnijmy, że w przeszłości, a dokładnie w sezonie 2002/2003, Elektrycy zasmakowali nawet gry w trzeciej najwyższej klasie rozgrywek w RC. – Trzecia liga to daleka przyszłość. Na chwilę obecną skupiamy się na uratowaniu czwartej ligi. Przed nami kawał ciężkiej roboty.

NAJWAŻNIEJSZE ZMIANY KADROWE

Odeszli: Tomáš Mičola (Petrzkowice), Zdeněk Harazim (Mokre Lazce), Matin Nitka (Bruszperk)

Przyszli: John Igbinoba Mackdonald (Hawierzów), Elvist Ciku (L. Piotrowice), MartinBerešík (Teplice/Karwina), Martin Václavek (Austria), Michal Tomáš (powrót po kontuzji)



Może Cię zainteresować.