Piłkarze ręczni Banika Karwinia bez większych problemów awansowali do 1/8 finału Pucharu EHF. W sobotnim rewanżu pokonali na własnym parkiecie Famagustę 33:22.
Podopieczni trenera Michala Brůny z Cypru wrócili w zeszły weekend z pięciobramkową zaliczką i jak się okazało, ten komfort psychiczny był kluczowym elementem strategii. Banik zagrał świetnie, czerpiąc pełnymi garściami ze swoich doświadczeń nabytych na arenie międzynarodowej.
– Nerwowo było tylko w pierwszych minutach pojedynku. W pewnym momencie przegrywaliśmy 7:10, ale szybko poukładaliśmy swoje szyki – skomentował wygrane spotkanie Brůna.
Ofensywnie nastawiona Karwina zmuszała gości do błędów technicznych, Famagusta na pewno nie zaliczyła tak udanego meczu, jak tydzień temu na własnym boisku. W barwach Banika bardzo dobre spotkanie zaliczył polski rozgrywający Artur Urbański, który zdobył w rewanżu cztery gole.
Więcej we wtorkowym, drukowanym „Głosie”.