Derby z prawdziwego zdarzenia, z sensacyjnym wynikiem - na Leśnej w Trzyńcu gospodarze zgotowali piłkarzom Banika Ostrawa pierwszą porażkę w tym sezonie.
W sobotnich drugoligowych derbach ze zwycięstwa 4:1 radowali się piłkarze Trzyńca, którzy faworyzowany Banik zdmuchnęli niczym urodzinowe świeczki na torcie. Ostrawianie w końcówce jesieni złapali zadyszkę, która komplikuje im sytuację w czołowej strefie tabeli. Trzyniec pod wodzą Jiřego Nečka nie przegrał trzeciego meczu z rzędu i przed przerwą zimową poprawił swoje notowania w strefie spadkowej tabeli FNL Gole dla Trzyńca zdobyli Stříž, Reintam, Krišto i Teplý, przy stanie 4:0 honorowego gola dla Banika zdobył Mešaninow.