Emocje sięgają zenitu, a dokładnie sufitu trzynieckiej Werk Areny, gdzie w sobotnie popołudnie ruszy ćwierćfinałowa seria ekstraligi hokeja pomiędzy Stalownikami a zespołem Witkowic.
Zapowiada się fantastyczna walka, tym bardziej, że obie ekipy znają się na wylot. Ostrawianie przystępują do ćwierćfinału podbudowani zwycięstwem w fazie wstępnej play off z Ołomuńcem, nie narzekając na zmęczenie, wręcz przeciwnie.
– Rytm meczowy może być naszym atutem – uważa Miloš Holaň, główny szkoleniowiec HC Witkowice Ridera. Stalownicy poznali ćwierćfinałowego przeciwnika w ostatniej chwili, po czwartkowym rozstrzygnięciu fazy wstępnej. Czy to duży kłopot? Niekoniecznie, trenerzy Václav Varad’a i Marek Zadina taktykę pod konkretnego rywala potrafią ustawić błyskawicznie. – Nie będę zdradzał naszych zamiarów, ale przystępujemy do tej rywalizacji z prostym i klarownym celem: wygrać wszystkie mecze – deklaruje szkoleniowiec.
W tym sezonie bilans wzajemnych spotkań jest remisowy. Dwukrotnie wygrali Stalownicy, dwukrotnie ze zwycięstwa radowali się ostrawianie. Ćwierćfinałowa seria potrwa do czterech zwycięskich spotkań. Na pierwszy ogień zespoły zagrają w sobotę (16.00) i niedzielę (18.00) w Werk Arenie. W środę i czwartek rywalizacja zagości w Ostravar Arenie. „Głos” będzie na miejscu.