– Dla Korvette był to debiut w gonitwie przez płoty, ale spisała się rewelacyjnie. Nasza taktyka była prosta: zacząć ostrożnie i stopniowo podkręcać tempo, tak, żeby Korvette zdążyła się zaaklimatyzować w tym finałowym wyścigu. W końcówce przejęliśmy inicjatywę, wygrywając zdecydowaną różnicą nad resztą stawki – skomentował swój sukces dla „Głosu” Ćmiel, który w najbliższą sobotę powalczy o przepustkę do Wielkiej Pardubickiej.
– Kwalifikacje zostały zaplanowane na torze w Pardubicach. Nie będzie łatwo, ale wierzę, że się uda – stwierdził dżokej, który w najbardziej prestiżowym wyścigu w RC oraz jednym z najsłynniejszych w Europie w przeszłości pojawił się dwukrotnie. – W zeszłym roku miałem pecha. Pojawiły się okoliczności, które zmusiły mnie do zmiany planów i zrezygnowania ze startu w Pardubicach. Teraz chciałbym wrócić z pełną mocą – zapewnił.