Hokejowe MŚ w Ostrawie: Falstart Słowaków | 10.05.2024
W Ostrawie ruszyły hokejowe mistrzostwa świata elity, Zanim
do boju włączą się w sobotę Polacy, dodajmy po 22 latach nieobecności w elitarnym
gronie, Ostravar Arena zatańczyła w piątek do rytmu zespołów Słowacji i Niemiec, które
otworzyły ramówkę grupy B. I od razu powiało smutkiem w ekipie Słowacji.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Mecz otwarcia dla reprezentacji Niemiec. Fot. oficjalna strona mistrzostw IIHF
Słowacy w prawie domowej atmosferze przegrali na inaugurację turnieju z wicemistrzami świata Niemcami 4:6. Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej tercji i to
dosłownie – najpierw Niemcy prowadzili 2:0, wykorzystując przewagę liczebną
oraz błąd z kategorii dziecinnych, Słowacy jednak w 37. minucie z kija Hrivika,
a dwie minuty później po bramce Fehérvarégo
doprowadzili tuż przed zejściem do szatni na drugą przerwę zwariowane spotkanie
do stanu 2:3.
Początek trzeciej odsłony należał niemniej znów do drużyny
niemieckiej. W 45. minucie Michaelis z dobitki, po błędzie bramkarza Škorvánka, poprawił na 2:4. Słowacy
nie poddali się jednak bez walki. Iskierkę nadziei wykrzesał na pięć minut
przed końcem Libor Hudáček,
na co dzień napastnik mistrza RC Stalowników Trzyniec.
Niemcy nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa zbudowanego na solidnych fundamentach dobrej defensywy i kontratakach. W okresie desperackiej gry Słowaków na 3:5 trafił w 57. minucie Pfoederl, a szóstego gola dołączył podczas power play Słowaków strzałem do pustej bramki Eder. Słowacy na 15 sekund przed końcem złagodzili już tylko oblicze porażki, trafiając na 4:6.
Przypominamy dla zapominalskich – w sobotę o godz. 16.20
pierwszy mecz w elicie po 22 latach przerwy zaliczą Polacy. Podopieczni słowackiego
trenera Róberta Kalábera na pierwszy
ogień zmierzą się z Łotwą. Bezpośrednia relacja w stacjach ČT Sport i Polsat Sport.